Basbousa بسبوسة‎

Basbousa to ciasto, które jest łatwe i szybkie do zrobienia. Sposobów na jego przygotowanie jest tak wiele, jak gospodyń w domach. Do zrobienia Basbousy wykorzystałam przepis Katarzyny Elkabir, który pojawił się na fejsbukowej grupie "Babki z Rodzynkami". Jak większość ciast w krajach arabskich Basbousa jest najchętniej jedzona w czasie ramadanu. Ciasto przypomina trochę babki ucierane, ale upieczoną Basbouse zalewa się sporą ilością syropu cukrowego, który nadaje jej niesamowitej słodkości. Nie przepadam za aż taką słodyczą, więc zmniejszyłam ilość syropu o połowę. Kto jednak może przełknąć taką ilość słodyczy niech przygotuje syrop z podwójnej porcji :D

Jestem przekonana, że Basbousa totalnie podbije wasze serca! Tak jak moje już kilka lat temu, kiedy po raz pierwszy delektowałam się jej smakiem w egipskiej restauracji. 

Składniki 

- 1 szklanka semoliny

- 0,5 szklanki roztopionego ghee

- 0,5 szklanki cukru

- 0,5 szklanki jogurtu ze śmietaną (dałam jogurt grecki)

-  ¼ szklanki wiórek kokosowych

- ¼  łyżeczki proszku do pieczenia

- obrane migdały do dekoracji

Syrop

- 1 szklanka wody

- 1 szklanka cukru

- 0,5 szklanki soku z cytryny 

- 50 ml wody z kwiatu pomarańczy albo wody różanej 

Basbousa przed włożeniem do piekarnika :)

Przygotowanie 

Do rondelka wyspujemy cukier, dolewamy wody, wody z kwiatu pomarańczy i sok z cytryny. Gotujemy na niewielkim ogniu do momentu aż cukier całkowicie się rozpuści i nasz syrop lekko zgęstnieje. Po przygotowaniu odstawiamy do ostygnięcia. Następnie do miski wsypujemy semolinę, cukier i proszek do pieczenia, które razem mieszamy. Dodajemy jogurt i rozpuszczone ghee. Mieszamy ręką do uzyskania gładkiej masy, którą rozprowadzamy na wysmarowaną ghee foremkę. Pieczemy w 175 stopniach do zarumienienia (około 35-40 minut). Po wyjęciu z piekarnika zalewamy ciasto przygotowanym wcześniej syropem. Zostawiamy w foremce do całkowitego ostygnięcia. Gotowe! Bismillah! :)

Voilá! :)