Recenzja książki dla dzieci Justyny Bednarek "Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek (czterech prawych i sześciu lewych)"
:) |
Naprawdę
nie wiem, gdzie się gubią...- Mama patrzyła na piętrzący się na środku łazienki
stos pojedynczych skarpetek. – Przecież do pralki trafiają dwie, a potem
okazuje się, że jedna gdzieś znika. Przes ostatnie lata uzbierałam ogromny
wybór skarpet bez pary! A to znaczy, że gdzieś w tym domu ukrytwa się cała
armia pojedynczych skarpet... Tak
zaczyna się niezwykle ciekawa książka Justyny Bednarek skierowana do dzieci :)
Codzienna rzecz do ubrania jaką są skarpetki stałą się doskonałym pretekstem do
stworzenia barwnych historii. Tytułowe skarpetki nie chcą siedzieć w brudnym
koszu na bieliznę dzieląc swój los z resztą pranych rzeczy – uciekają przez
dziurę, która znajduję się pod pralką. Nie od razu każda ze skarpetek odważyła
się na emigrację z kosza na bieliznę – wymagało to odwagi żeby zostawić swoją
drugą skarpetkową połówkę :)
Skarpetki podobnie jak ludzie mają różne cechy charakteru
– spotykamy dobre, złe, zagubione, próżne. Czarna jedwabna lewa skarpetka marzy
o sławie i bogactwie, ale zwyczajna szara prawa uratowała myszki zostając ich „przyszywaną”
mamą :)
Bajkowy świat stworzony przez autorkę jest zupełnie
fikcyjny, ale patrząc przez pryzmat islamu jest bardziej odpowiedni niż bajki
pełne magii, wróżek, jednorożców itp. Książka jest także doskonałym pretekstem
do szukania skarpetek bez pary w naszym koszu na bieliznę. Być może nawet o tym
nie wiedząc mamy w nim dziurę, albo takowa znajduję się pod pralką ;)
Fajne rysunki ubarwiające opowieści stworzone przez Daniela de Latour :) |
Ze skarpetek bez pary możemy zrobić kukiełki do naszego
domowego teatrzyku i wymyślać nasze własne historie i skarpetkowe przygody – in szaa Allah :)
Przygody skarpetek są na tyle krótkie, że odpowiednie do
zapamiętania przez najmłodsze dzieciaki :) Świetnie rozwijają dziecięcą
wyobraźnię zmuszając do kreatywności :) Ostatnim czasem książka towarzyszy nam
na spacerach, gdzie w chwilach przerwy od aktywnej zabawy czytam córciom
skarpetkowe historie :) Zauważyłam, że nawet za którymś razem nie są znudzone
ich słuchaniem, co jest oczywiście dodatkową zaletą :)
Książka - towarzyszka naszych spacerów :) |
Starszej córce najbardziej podoba się wierszyk, który już
w połowie udało jej się zapamiętać (co prawda w wersji angielskiej, ale zawsze). Pomimo mieszkania w Anglii najbardziej lubie czytać córkom książki w języku polskim :) Każda zdobyta w tym języku jest dla nas cennym nabytkiem do naszej małej dziecięcej biblioteczki. Posiadanie czytnika z którego często korzystam nie zmieniło tego, że najbardziej lubie czytać dzieciom ksiązki papierowe, które posiadają swoje unikalne piękno i "klimat" :)
„Życie skarpetek jest bardzo trudne:
albo dziurawe są, albo brudne.
Spać muszą w butach, bądź też w szufladzie.
Rzadko w porządku,
często – w nieładzie.
Nie chcę się skarżyć na swą niedolę,
lecz na skarpetki dybią wciąż mole!
Czasami niejedna z nas smętnie jęknie:
tkwiące w nas stopy nie pachną pięknie.
A więc nie patrzcie na nas ukosem, gdy uciekamy przed
takim losem.”
Zachęcam was serdecznie do tej lektury :) Będziecie mogli
sami się przekonać czy detektywowi dziewiątej skarpetce udało się złapać
ciasteczkowego potwora! – in szaa Allah
Komentarze
Prześlij komentarz