이드 무바락 여러분! (Eid Mubarak)

Wszystkim moim Drogim Czytelnikom bloga już po raz piąty życzę: Eid Saeed! Taqabbala Allahu minna wa minkum & qul’am wa enta bi-khair! Niech spełnią się wszystkie nasze prośby kierowane do Boga w czasie ramadanu. Niech każda nowa chwila będzie szansą na coś nowego. Wesołych Świąt! :) 

Ramadan 1440 roku stał się właśnie historią. Muzułmanie na całym świecie świętują Eid al Fitr, czyli jedno z dwóch najważniejszych świąt w islamie, wieńczące ramadan. Jest to czas radości, jałumużny i wzajemnej życzliwości, celebrowany spotkaniami z rodziną i przyjaciółmi. W każdym kraju, gdzie żyją muzułmanie święta będą miały dodatkowo swoje różne kulturowe oblicza. W Kerali już od kilku dni muzułmanie wracają często z odległych miejsc do domów, by w tym czasie  przebywać z rodziną. Mamy nadzieję, że kiedyś też nam będzie dane spędzić święta w większym rodzinnym gronie (in szaa Allah). 
Koreańscy muzułmanie za to bardzo lubią spędzać Eid al Fitr na piknikach w parkach albo plaży. Bardzo mi się to podoba, więc następne święta są już zaplanowane! :)
W rozmowie z moją mamą, którą miałyśmy kilka dni temu padło stwierdzenie, że Eid al Fitr to muzułmańska "gwiazdka", ponieważ muzułmanie składają sobie życzenia oraz obdarowują prezentami. Trzeba przyznać, że Babcia znalazła całkiem trafne porównanie :)
Jak wyglądały nasze Eid z poprzednich lat zobaczcie Tu, Tu, Tu i Tu.

Tradycyjnie na kilka dni przed świętami zabrałyśmy się z córkami za generalne porządki, tak po polsku! Na Eid musi być ład i czystość, bo tylko w takiej przestrzeni można cieszyć się świętami (in szaa Allah). W islamie dbanie o czystość domu jest rzeczą bardzo ważną - Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) powiedział: "Czystość to połowa wiary" (Sahih Muslim). 

Czystość i piękny zapach zawitały do naszego domu (masha Allah) 

Po ostatnie eidowe zakupy i świąteczne dekoracje wybrałam się do mojego ulubionego indyjskiego sklepu, w którym jak zawsze mogę poczuć zapach moich Indii. 

W muzułmańskich sklepach można było kupić gotowe eidowe prezenty :)

:)

Prezes wydębił jajko kinder niespodziankę z polskiego sklepu jeszcze przed Eid! :D

Przed świętami w ramach relaksu zabrałam córki do salonu piękności. Dbanie o urodę to kwestia dobrego samopoczucia, a tego w Eid nie może zabraknąć (in szaa Allah). Dziewczyny zrobiły sobie mehndi, a ja Spa Manicure. Nie mogłam sobie również odmówić obejrzenia jednego z moich ulubionych filmów - "Karmel" (Sukkar banat), także dla poprawy humoru! Karmel to jeden z najpiękniejszych filmów jaki został stworzony w ostatnich latach. Część krytyków filmowych mówi, że Labaki to żeński odpowiednik Almodovara, inni, że w "Karmelu" ożywa urok "Amelii". Labaki zrobiła film szalenie zabawny, mądry, delikatny, piękny, poruszający - oj można wymieniać godzinami. Jeśli jeszcze go nie widzieliście, lepiej zrobicie jak zaraz włączycie komputer żeby zabrać się za oglądanie :)

Córki przed salonem piękności :D

Córki kochają mehndi :)

Mehndi na dłoni Little Lady 

Mehndi Małej S 

W drodze powrotnej do domu mehndi była już zupełnie sucha :) 

Little Lady z bindi

Mała S i jej ulubione różowe bindi :)

Jak co roku, dzień przed Eid byliśmy kupić helowe balony :) W tym roku ktoś mi dzieci na kotki zamienił! :D

Masha Allah na Eid zakwitła nasza dzika róża :)

:)

Kiedy dzieci już spały zabrałam się za dekorowanie salonu, czyli ozdabianie kominka i pakowania prezentów. Córki schodziły kilka razy do salonu wymyślając milion pretekstów, by podpatrzeć prezenty. Prezes nie był zainteresowany, bo jako jedyny chciał dużo wcześniej wiedzieć jakie dostanie podarki. Nie ma większej radości niż zobaczyć w świąteczny dzień uśmiechnięte buzie dzieci podczas rozpakowywania prezentów. 

Świąteczny czas (masha Allah)

Spread love :)

Indyjsko :)

Prezenty zapakowane na czas! Bardzo mi brakowało mojej mamy do pomocy, ale udało się wszystko ogarnąć do 2 rano :D (alhamdulillah)

Od samego rana w naszym domu można było usłyszeć takbir w wykonaniu dzieci. Słowa: Allahu Akbar! Allahu Akbar! To cudowne uczucie widząc, że nasze dzieci są  blisko Boga (alhamdulillah).  Składanie życzeń rodzinie w Indiach było kolejnym miłym wydarzeniem z samego rana :) 

Prezes jako pierwszy był gotowy na świąteczną modlitwę, in szaa Allah oby mu tak zostało! :)

Szybkim krokiem na salah :)

Zabraliśmy ze sobą swoje dywaniki do modlitwy, które bardzo się przydały :)

W parku na świątecznej modlitwie było bardzo dużo ludzi (masha Allah)

Zdjęcie zrobione przez Little Lady :)

Prezes na placu zabaw w ciągłym biegu :)

Po modlitwie :)

Z Opapą :)

Mały, słodki koreański cukierek na drogę powrotną :P

:)

Czas świąt to długie rozmowy i spokojnie wypita herbata. W tym roku zorganizowałam słodki eidowy stolik w ogrodzie, coś nowego bo zazwyczaj ustawiam go w werandzie. Pogodę mieliśmy kiepską, ale udało się wykorzystać małe okno pogodowe ze słoneczkiem (alhamdulillah).
Życie na emigracji nigdy nie było i nie będzie łatwe. W święta szczególnie mocno odczuwamy brak rodziny i wspólnego spędzania czasu. Na szczęście są telefony i skype. Można zadzwonić, porozmawiać i usłyszeć kilka ciepłych słów, które działają jak balsam na stęsknioną duszę.  

Świąteczne śniadanie u teściowej w Kerali (Indie)

Siostra męza z synkiem przed modlitwą świąteczną (masha Allah)

Dzieci spieszyły się do domu chcąc jak najszybciej otworzyć prezenty. Dawanie prezentów nie ma znaczenia jedynie w kontekście materialnym. Liczy się również aspekt emocjonalny ofiarowania komuś czegoś wybranego specjalnie z myślą o nim. Mam ogromną radość z możliwości spełnienia małych marzeń moich dzieci. Najpiękniejsze jest jednak to, że w przypadku prezentów dla dzieci nie ma presji wzajemności . 

Moje świąteczne dziewczyny! (masha Allah)

Outfit Prezesa na święta? Piżama, którą sam sobie wybrał :D

:)

Chiński akcent - zapinki fa- zan (髮簪)

:)

Eid Mubarak! :)

Prezentów czas! 

Ryan's World Mystery Mini Eggs 

Fingerlings Raptor Dino

Fingerlings Monkey 

Robo Alive T - Rex

Mój najpiękniejszy prezent! (masha Allah)

Zgodnie z moją eidową tradycją w dzień Eid po ramadanie nie gotuję :) Kocham gotowanie, relaksuje mnie to i daje mnóstwo satysfakcji. W czasie ramadanu spędziłam mnóstwo czasu w kuchni. W święta jednak mam o wiele więcej przyjemnych rzeczy do zrobienia. Świąteczny obiad zjedliśmy w naszej ulubionej restauracji Al Bader, która z roku na rok ma coraz piękniejszy wystrój wnętrza (masha Allah). 

Moje ukochane Mango lassi :)