ഈദ്‌ മുബാറക്‌ (Eid Mubarak!)

Wszystkim moim Drogim Czytelnikom bloga już po raz czwarty życzę: Eid Saeed! Taqabbala Allahu minna wa minkum & qul’am wa enta bi-khair! Wesołych Świąt! :) 

Trudno uwierzyć, że skończył się ramadan 1439 roku (alhamdulillah). Na jego zakończenie radośnie świętujemy. Jest to szczególny czas dla całej rodziny, gdzie ciepło myślimy o osobach, z którymi nie możemy być w tym dniu razem... Dla dzieci największą atrakcją są oczywiście słodkości i prezenty :) Święto Eid al Fitr ważne jest w całej kulturze islamu, ale każdy kraj, naród, społeczność wypracowały swoje obyczaje świętowania. W Kerali jest to bardzo rodzinnie spędzony czas z dużą ilością przygotowywanego jedzenia w domu. Po południu większość osób spędza czas na plaży wraz z dziećmi i przyjaciółmi (alhamdulillah). Niemniej jednak wszędzie najważniejsza jest wspólna modlitwa na świeżym powietrzu (sunna). Jak wyglądały nasze Eid z poprzednich lat zobaczcie Tu, Tu i Tu. 

Mimo corocznego podenerwowania lubię tę niepewność, czy obecny ramadan zakończy się na 29 czy 30 dniach postu. Święta to wyjątkowy czas!  (in szaa Allah). 

Na kilka dni przed Eid w naszym domu odbywały się generalne porządki. Córki pomagały jak mogły, żeby czystość zawitała do większości kątów :P Przedświąteczne porządki to pewnego rodzaju porządkowanie naszego świata. Sprzątamy nie tylko dla gości, ale także dla nas samych (in szaa Allah). Trzeba zaprowadzić, ład bo on warunkuje duchowe przeżycia. W islamie czystość ma ogromne znaczenie. Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) powiedział: "Czystość to połowa wiary" (Sahih Muslim). 

Pod koniec ramadanu większość sklepów w muzułmańskich dzielnicach była pełna dekoracji związanych ze świętami (masha Allah)

Wybieranie ubrań na Eid może doprowadzić do bólu głowy! :D 

Kunsztownie zdobione pakistańskie salwar kameez :)

Piękne zdobienie na indyjskiej tunice (masha Allah)

Little Lady wypatrzyła na zakupach coś zupełnie innego, ale równie uroczego! - indyjski tort ślubny! :D

Eidowe słodkości, które można było kupić w kwiaciarni :)

Henna na świeczkach? Czemu nie! :D

Cukiernie w muzułmańskich dzielnicach miasta miały w swoich ofertach świąteczne torty i słodkosci :P

Na dzień przed świetami już tradycyjnie wybraliśmy się kupić helowe balony 

Mała S z eidowym balonem :)

W całej świątecznej bieganinie nie zapominajmy o tym, co najważniejsze! (in szaa Allah)

W tym roku na święta wybrałam z córkami perfumy i ozdoby. Córki dorastają i coraz większą wagę przywiązują do ubrań i dodatków. Już się boję, co to będzie za kilka lat! :) Mała S i Little Lady do swoich świątecznych strojów zalożyły indyjskie bransoletki i ozdobne bindi. 

W islamie kobiety nie mogą używać perfum poza domem. Oczywiście muszą dbać o czystość i mogą używać delikatnych zapachów. W domu nie ma żadnych ograniczeń i chyba rozumiem czemu Marlin Monroe chodziła spać ubrana tylko w zapach Chanel No.5! Nic tak nie poprawia humoru jak zapach dobrych perfum, nawet jeśli użyło się ich tylko po to, aby stać w kuchni i gotować biryani :D 

Ulubione arabskie perfumy kupione specjalnie na Eid :)

Bardzo miło jest obudzić się rano w pachnącej ulubionymi perfumami pościeli 

Królik na noc przed Eid też poszedł spać wyperfumowany! :D

W domu również nie mogło zabraknąć dobrego zapachu na święta :D

Dobra lektura na noc przed Eid! :D

Mała S z bindi :)

Little Lady wybrała bindi z kryształkiem w ulubionym niebieskim kolorze (masha Allah) 

Jak świętować to w pięknym stylu z mehndi na dłoniach :D

Mehndi na dłoni Małej S 

Mehndi Little Lady :)

Dziewczyny nie mogły się doczekać i po zrobienu mhendi przymierzały bransoletki 

Na naszym świątecznym stole zagościł tort, z którego cały dochód zostanie przeznaczony na pomoc ludziom w ogarniętej wojną Syrii (in szaa Allah). Taki mały gest dobroci w postaci zakupu tortu to zapewnienie posiłków 441 osobom w tym dzieciom! (subahna Allah). Ciasto możecie zamówic Tu. Jak co roku na werandzie zorganizowałam nasz słodki udekorowany kącik :) Na smakołyki zaprosiliśmy dzieci sąsiadów. Z samego rana, gdy wybieraliśmy się na świąteczną salat zapukali do naszych drzwi sąsiedzi z ciastem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że są oni Sikhami. Niech żyje wielokulturowość! :D 

Nasza coroczna "eidowa" weranda :)

Świąteczny charytatywny torcik  "Flake cake" (masha Allah i alhamdulillah)

   :)

Eid Mubarak :)

Słodkie cupcakes :D (Bismillah)

W czasie świąt nie obowiązuje żaden limit na ilość zjedzonego cukru :P 

Eidowa czekoladka do kawusi :P

W moich wspomnieniach z dzieciństwa zapamiętałam szczególnie czas oczekiwania na święta. Ciepło wspominamy wspólne rodzinne spotkania, dekorowanie domu i słodkości. Jak Bóg da chciałabym, żeby moje dzieci też miały ze świąt tak cudowne wspomnienia. Najważniejsze czego nam brak od lat to możliwość spędzania ramadanu i Eid z naszą muzułmańską częścią rodziny... Jednak jak zawsze alhamdulillah za to co mamy! Staram się zawsze pokazywać dzieciom, że święta to wspólne spędzanie czasu i już samo to jest największą radością (in szaa Allah). Braku czasu spędzonego z rodziną nie wynagrodzą nam żadne prezenty czy atrakcje. Napewno warto postarać się spełnić dziecięce marzenia o prezentach o ile marzenia te nie wykraczają daleko poza możliwości finansowe rodziców. Przy czym nie rzadko okazuję się, że to o czym nasze dzieci marzą to naklejki z bohaterami ulubionej bajki za kilka pensów :) Dlatego dobrze jest przed planowaniem zakupów dowiedzieć się od dzieci, co spodziewają się dostać na Eid (in szaa Allah). Wybierając zabawkę trzeba się zastanowić jak długo posłuży ona dziecku. Bohaterowie ulubionej obecnie bajki, to zapewne nie powód do wydawania sporych sum i szansa zabawy na kilka lat :P I jeszcze jedna bardzo trudna dla nas rodziców rzecz – czyli nie ulegajmy pokusie kupna zabawki, którą sami byśmy chcieli się bawić! :D

Masha Allah mój najlepszy prezent w tym roku! :)

Prezent dla mamy od Małej S eidowa karteczka ze słodkościami zrobiona w szkole :)

Świąteczna kartka zrobiona dla rodziców przez Little Lady plus prezet na Eid od nauczycielki, który dostała córcia (masha Allah)

Kiedy dzieci już spały tradycyjnie zabrałam się za dekorowanie salonu, czyli ozdabianie kominka oraz pakowania prezentów. Świąteczne dekoracje tworzą niepowtarzalną atmosferę w domu. Dzięki Bogu w tym roku również mogliśmy widzieć radość naszych dzieci podczas rozpakowywania prezentów (alhamdulillah). 

Masha Allah takie cudne kartki dostaliśmy w tym roku 

Świątecznie! 

:)

Indyjska dekoracyjna gwiazda :)

Już nie ramadanowy księżyc! Czas na świętowanie! (in szaa Allah)

Dekoracje najbardziej cieszą dzieci i to dla nich specialnie są robione :)

:)

Pakowałam prezenty do 3 rano! Opłacało się, bo radość dzieci wynagrodziła wszelkie trudy (alhamdulillah)

Zapakowane na czas! 

:)

Córki kilka razy w nocy pod różnymi pretekstami schodziły do salonu, żeby zobaczyć czy prezenty już na nie czekają! :D Nie było więc wyboru :) Dzieci dostały prezenty od razu po przebudzeniu. Jeszcze w piżamach, było wielkie rozpakowywanie podarków. Czego nie robi się dla dzieci! Prezentem, który się najbardziej spodobał się w tym roku była gra z kurami od Fat Brain Toys. Lalki też wzbudziły okrzyki radości. Jak to się mówi: „mała rzecz, a jak cieszy!”.

Najważniejszy czas dla dzieci! 

Tales of the Maharaja 

Kapciowo - piżamowa elegancja :P

:)

No i tyle zostało z prezentowego szaleństwa :D

Po radości z prezentów przyszedł czas na założenie świątecznych strojów i udanie sie do pobliskiego meczetu na modlitwę w parku. Jak co roku jest to nasz wspólny czas, kiedy nie zabieram ze sobą aparatu ani telefonu. Dzieci zawsze są w szoku i ja też! :D 

Jeden z meczetów w Kerali (Indie)

Po powrocie z moditwy (szanując sunnę wracaliśmy inną drogą powrotną) pamiętajac o naszych bliskich, usiedliśmy z kawałkiem tortu do wideorozmowy na skype. Dziadkowie byli bardzo wzruszeni widząc dzieci w indyjskich piórkowych kapelusikach. Nie mogli się nadziwić, że zrobiliśmy je sami! (masha Allah). Łezka w oku nam się zakreciła, bo jednak mimo największych atrakcji święta bez rodziny, to nie są prawdziwe święta...(alhamdulillah).

Siostry w świątecznych indyjskich Thuval thoppi :)

Little Lady

Mała S

Dzięki bogu za internet! W świąteczny dzień dzieci mogły "zobaczyć" rodzinę i porozmawiać na skype. Na zdjęciu dziadek z kuzynem w rodzinnym domu (Kerala - Indie)

Mała S i jej eidowy outfit :D

Little Lady w indyjskim stylu :)

Masha Allah moja 3 urwisów! 

Little Lady z wymarzonym prezentem :)

Co może chcieć w prezencie 7 latka? Oczywiście lalki! 

Gra od Fat Brain Toys

Klasyka zawsze dobra! :D

Prezes i jego car :D

Taka już moja mała eidowa tradycją, że po prawie całym miesiącu przygotowywania iftarów w eidowy dzień nie stoję w domu przy garnkach :P Jest to radosny dzień dla nas wszystkich, spędzony na przyjemnościach i w restautacji (alhamdulillah). Jak co roku w czasie świąt wybraliśmy się całą rodziną do naszej ulubionej restauracji Al Bader, którą wam wszystkim serdecznie polecam! 

Al Bader 

Dzieciaki w marokańskim tle! (masha Allah)

:)

Świąteczne menu 

Hummus :)

Świąteczny obiadek :)

Bismillah!

Córki tak się wczuły w atmosferę, że chciały zapłacic za obiad indyjskimi rupiami :D

W drugi świąteczny dzień dopoczywaliśmy na łonie natury :D

:)

Masha Allah malownicze łódki...