Lato w Fox Hollies Park

Mamy początek astronomicznego lata, jednak w Anglii dzieciaki mają wakacje dopiero w sierpniu (in szaa Allah). Od kilku dni zwitała do nas piękna letnia pogoda, więc wykorzystujemy ten czas, żeby poczuć się jak na wakacjach :D W naszych okolicach mamy prawdziwy rarytas park – las Fox Hollies Park, o którym wam już wcześniej wspominałam (zobaczcie Tu). Będąc na polanie można wyobrazić sobie wakacje na wsi u Babci, a wśród drzew spacer po prawdziwym lesie (masha Allah). Kontakt z przyrodą wzbogaca i stymuluje rozwój dzieci. 

Sezon na crocsy oficjalnie rozpoczęty ;)

Poszukiwania w trawie :)

Wichrowe Wzgórza 

Przez współczesne zabiegane życie, mamy coraz mniej kontaktu z przyrodą. Przebywanie w takim parku to same zalety! (masha Allah). Pomaga się wyciszyć, uspokoić i zrelaksować. Mamy doskonałą okazję, by zregenerwać nasz zmęczony mózg (in szaa Allah). Dodatkowo regularne wyprawy do parku wzmacniają naszą odporność. Dla dzieci to świetna okazja do stymulacji zmysłów: dotykanie różnych roślin i ich faktur wyczula dotyk, a zapach kwiatów wyostrza nasz zmysł powonienia. Prezes miał okazję się przekonać, jak wygląda pokrzywa :P 

Mamo jesteśmy w lesie! :D

U Prezesa odezwały się indyjskie geny, bo chce chodzić tylko w srebrnych (brokatowych) crocksach młodszej siostry :D

Relaks na polance...

Zabawy w parku nie sprawią, że nasze dzieci będą genialnymi biologami z dyplomem Harvard’u czy Oxford’u :P Ale przecież nie o to chodzi! Nie chodzi, żeby ulożyć życie dzieciom pod ambicje rodziców, ale danie dzieciom jak największej ilości narzędzi, dzięki którym same będą mogły budować swój świat i przyszłość. Najważniesze, by było to szczęśliwe życie (in szaa Allah). 

Czereśnie! :D

Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma ;) czyli całkiem dobre truskawki z Lidla :D (alhamdulillah)

Nasz niezawodny indyjski lunch box :P

W naukowej prasie już od wielu lat pojawiają się informacje o syndromie deficytu natury u obecnego pokolenia dzieci, czyli wielu wad w rozwoju spowodowanych brakiem kontaktu z naturą. Współcześnie dzieci spędzają czas z laptopem w ręku, zamiast odkrywac fascynujące rzeczy w pobliskim parku...

Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz? :D

Piłka w grze! 

:)

Wiedząc jak ważny jest kontakt z naturą nie szukajmy wymówek, że mieszkamy w dużym mieście. Dzika przyroda zaczyna się za progiem i nie ma potrzeby dalekich wyjazdów :) W angielskich miastach są wciąż jak widać na przykładzie naszego parku, dzikie, piękne tereny, gdzie można wybrać się na weekendowe wędrówki. Dlatego zdecydowanie nasze soboty i niedziele są offline! :D 

Lato...

Mały staw w parku (masha Allah)

Kwiat dzikiej maliny 

Zabawa w błocie najlepsza rzecz! :P

W drodze powrotnej zajrzeliśmy do polskiego sklepu...:)