The Human Body part 3, czyli nauka o ciele człowieka :)

1.12.18

The Human Body part 3, czyli nauka o ciele człowieka :)

Moje córki (szczególnie Mała S) już od dawna fascynują się światem wokół :) Bardzo chcą poznać jak funkcjonuje człowiek i jego ciało (alhamdulillah). Stąd mój pomysł na zorganizowanie domowych warsztatów składających się z kilku części rozłożonych na kilka tygodni. Córki często pytają dlaczego są podobne do swoich dziadków? Po co nam pępek? Dlaczego krew jest czerwona? Czy to prawda, że na starość człowiek się kurczy? Skąd się biorą śpiochy w oku i szybkie bicie serca po spacerze? Dlaczego po karuzeli kręci się nam w głowie? Po co nam łzy i ślina? Mam nadzieję, że dzięki naszym zabawom udało się odpowiedzieć na chociaż część z tych pytań. Nasze projekty plastyczne wyszukaliśmy w niezawodnym Pinterest :) Polecam wam tę skarbnicę pomysłów, która ułatwia życie mało plastycznie uzdolnionym ludziom jak ja! Temat ciała człowieka pojawił się u nas już wcześniej - relacje możecie zobaczyć Tu i Tu.

Mózg

Mózg to najważniejszy ludzki organ, który wciąż kryje w sobie wiele tajemnic (subhanaAllah). W czasie naszych warsztatów odkryłam z córkami jeszcze jedną fascynującą rzecz. Mózg sprawia, że ignorujemy nos chociaż mamy go przed oczami. Nawet mając tę świadomość, nadal go nie dostrzegamy! :D

Materiały gotowe do pracy! :)

Little Lady w czasie kolorowania :)

Mała S i jej tęczowy mózg :D

Etap końcowy pracy, czyli naklejanie makaronowych muszelek

Voilá! :)

Z naszych plastycznych zajęć na temat ludzkiego mózgu córkom najbardziej podobał się model, który zrobiłyśmy z kalafiora. Dzięki temu miały one doskonałą okazję poznać budowe mózgu z nazewnictwem (in szaa Allah).

Kalafior gotowy na artystyczne wyzwanie! :D

Little Lady jako pierwsza zaczęła malowanie :)

Córkom bardzo podobało się malowanie naszego kalafiorowego mózgu :D

Prawie gotowy! :)

Razem z Małą S zrobiłyśmy chmurki opisujące poszczególne części mózgu :)

Mamy nasz własny model ludzkiego mózgu! (alhamdulillah)

Przypomnienie jak wygląda ludzki mózg z interaktywnych pocztówek stworzonych przez BBC :)

Ciało człowieka

Naszym pierwszym projektem było zrobienie ludzkiego szkieletu. Do tego celu wykorzystałyśmy patyczki do uszu, ciastolinę i kolorowy papier. Największa zabawa była podczas rozcierania ciastoliny :P Prace plastyczne chyba zawsze najbardziej cieszą dzieci...

Little Lady bardzo podobała się zabawa patyczkami do uszu i ciastoliną :D

Pełna precyzja wykonania tylko u Małej S :D

Jak widać proste pomysły są najlepsze (alhamdulillah)

Prace gotowe! :)

Kolejnym projektem było zrobienie plakatu z ciałem człowieka. Do odrysowania ciała na papierze drogą losowania została wybrana Little Lady. Razem z Małą S odrysowałyśmy kontury, po czym dziewczyny zabrały się za malowanie. Kiedy nasz plakat wysychał córki kolorowały wydrukowane z internetu narządy wewnętrzne. W naklejaniu pomagali Opapa i Prezes :)

Odrysowana Little Lady :)

Pierwsza część pracy za nami! (alhamdulillah)

Córki bardzo starannie pomalowały cała postać na kolor pomarańczowy :)

We dwie szybko sobie poradziły z malowaniem :)

Mała S pokolorowała ludzki mózg :)

Little Lady na kolor wątroby wybrała mało "zdrowy" odcień zieleni :P

Naklejamy!

Nasz człowiek znalazł swoje miejsce na drzwiach od sypialni :)

Opapa zapisał dla córek poszczególne nazwy część ciała człowieka w swoim ojczystym języku :)

Język malayalam! :D

Na ścianę w sypialni powrócił nasz ulubiony plakat :)

Udało się namówić Prezesa na zalożenie interaktywnej koszulki od Virtuali - Tee

Synek nie był pomocnym modelem :P

Virtuali - Tee to rzecz, która nie może się znudzić! (alhamdulillah)

Krew

Już wiemy, że krew składa się z wyspecjalizowanych komórek oraz osocza. Wykorzystując pomysł z Pinterest zrobiłam z córkami krew - sensoryczne kule :) Czerwone żelowe kuleczki (water beads) były naszymi czerwonymi krwinkami, a styropianowe kule udawały białe krwinki. Płytki krwi zrobiłyśmy z papieru ściernego. Nasze sensoryczne kule zdecydowanie najbardziej podobały się Prezesowi (masha Allah). Dzięki tej zabawie córki nauczyły się więcej na temat krwi, którą tak często mogą zobaczyć na własne oczy :) Syn za to miał połowe dnia świetnej zabawy z zimnymi i lepkimi żelowymi kulkami.

Wieczorem córki zalały zimną wodą nasze water beads. Rano kuleczki kilkakrotnie zwiększyły swoją objętość, czym wzbudziły zachwyt dzieci! :D

Tak wyglądały rano nasze czerwone krwinki wyhodowane w domowym laboratorium :D

Gotowi do zabawy!

Prezesowi bardzo podobała się taka zabawa sensoryczna :)

Jakie te żelowe kuleczki wilgotne i fajne! :D

Mała S mogła się przekonać jak szybko nasze czerwone krwinki uciekały po dywanie :)

Zęby

Córki zrobiły model ludzkiej szczęki z zębami. Do tego celu wykorzystały kolorowy papier, klej i marshmallow :) Mała S policzyła też wszystkie mleczaki Little Lady! Teraz wiemy, że powinno ich być w sumie 20 :)

Sprawdzamy czy nasze piankowe "zęby" dobrze się trzymają :)

Naklejamy! :)

Zabawa w dentystę :D

Mała S bardzo chciała zrobić zęba z próchnicą :P

Nasze buzie z "zębami" :)

Układanka magnetyczna ciało człowieka (Janod)

Układanka składa się z 76 części ciała człowieka. Dzięki tej zabawce moje dzieci poznały nazwy części ciała, ogranów, kości i mięśni. W zestawie mamy też magnetyczną tablicę ze schematem ciała, drewniany wskaźnik i 18 kart z zaznaczonymi częściami ciała w 11 językach (m.in. angielskim, francuskim, japońskim, rosyjskim, niemieckim, włoskim i hiszpańskim). Układanka pozwala wyobrazić sobie rzeczy, o których istnieniu nawet ja nie podejrzewałam we własnym ciele! :) Plansza jest na sznureczku, dzięki czemu można ją zawiesić w różnych miejscach - uznaję to za ogromny plus. Z całą pewnością jest to jeden z naszych ostatnio najlepszych zabawkowych zakupów (alhamdulillah).

Układanka magnetyczna ciało człowieka pasuje wszędzie! :D

Zdecydowany hit na rynku zabawek edukacyjnych dla dzieci :)

Do planszy dolączony jest wskaźnik, dzięki czemu moje córki mogą bawić się w nauczycielki (masha Allah)

Karty w języku rosyjskim, francuskim i japońskim :)

Prezesowi podobała się układanie - niekoniecznie na tablicy :P

Córki układały wspólnie, chociaż nie obyło się bez sporów :D

Zabawka w subtelny sposób pokazuję też różnicę między chłopcem a dziewczynką :)

No tak! Orzechy włoskie przypominają ludzki mózg :) Mam genialnego syna! :D (alhamdulillah)

Z wizytą w bibliotece

Nie mogło zabraknąć czytania książek na temat ludzkiego ciała. Mała S wybrała książki w internetowym katalogu, które odebraliśmy z synem. Wyprawa do biblioteki była ogromną frajdą i ciekawym doświadczeniem. Córki już od dłuższego czasu uwielbiają książki pop - up, które są wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju. Dzieki genialnej budowie zachwycają także dorosłych. Największą ich zaletą jest zdecydowanie nieograniczona zabawa. Książki tego typu są bardzo oryginalne. Rozpracowanie książki - "Pop - up Facts: Human Body" zajęło córkom wiele godzin. Cenie sobie, że książki tego typu uczą kreatywności i logicznego myślenia. Myśle, że warto mieć przynajmniej kilka książek tego typu w domowej bibliotece (in szaa Allah).

Synek znalazł w bibliotece książki, które mamy również w domu (masha Allah)

Książki z biblioteki

Tak poniekąd w temacie... :P

Little Lady od razu po szkole zabrała się za czytanie książek z biblioteki :)

W charity shop znalazłam dla córek fantastyczną książke pop - up o początkach ludzkiego życia :)

Książki typu pop - up robią na każdym czytelniku ogromne wrażenie! (masha Allah)

Dziecko w 24 tygodniu życia! :)

Książka, która najbardziej przypadła do gustu Małej S :)

Model serca w książce "Pop - up Facts: Human Body" jest rewelacyjny!

W każdym miejscu tej książki kryje się interesujący temat :)

Mała S podjeła próbę pracy z kolorowanką dla dorosłych :)

Mała S zamówiła do kolorwania część związaną z sercem :)

Your Brilliant Body!

Poznawanie ciała człowieka nie mogło się obyć bez wyprawy do naszego ulubionego Thinktank Science Museum, gdzie mieliśmy okazję wziąść udział w warsztatach dla dzieci pt. "Your Brilliant Body!". Dzieci doskonale się bawiły i uczyły, o tym jak funkcjonuje nasze ciało i poszczególne narządy wewnętrzne. Najbardziej podobała się zabawa w lekarzy i stworzenie własnego modelu zginającego się palca. Jest to jedno z naszych ulubionych miejsc, które bardzo często odwiedzamy. Nasze poprzednie wizyty możecie zobaczyć Tu, Tu i Tu.