Przedszkole

Pierwsze dwa dni Prezesa w przedszkolu to był chaos, chaos i jeszcze raz chaos. Nie obyło się bez krzyków, płaczu i histerii. Dzieci z autyzmem lubią rutynę, codzienne rytuały i uprzedzania faktów, nie przepadają za nowościami, co tłumaczyło zachowanie syna. Mimo, że wcześniej omówilśmy i rozebraliśmy na czynniki pierwsze cała sytuację, to i tak nie obyło się bez krzyków i protestów. Do przedszkola codziennie będziemy chodzić ta samą droga, synek zwraca na wszystko uwagę - szczególnie na duże samochody. Prezes jest bardzo pamiętliwy, zawsze zwróci uwagę na ciężarówkę, ale nie patrzy na bezpieczeństwo, więc nasz wózek Maclaren Major będzie nam również towarzyszył w drodze do przedszkola. 

W świecie Prezesa musi być wszystko tak jak on chce, nie można nic zmieniać. Podczas zwiedzania przedszkola mój syn bawił się sam, co w zupełności wystarczało mu do szczęścia :) Prezes unika kontaktów społecznych oraz zadań wymagających interakcji z innymi ludźmi. Synek doskonale układa nawet najbardziej skomplikowane budowle z klocków, ale ma problem ze zrozumieniem emocji innych ludzi. Ciężko idzie mu nauka przez naśladownictwo, trudno mu zrozumieć zasady rządzące zabawą, jej reguły oraz wybrać adekwatny rodzaj zachowania. Polubił jednak słuchanie  czytanych opowieści, co uważam za ogromny sukces (alhamdulillah). 

Doceniam, że w przedszkolu syna nauczycielki starają się stworzyć bezpieczne środowisko, w którym syn może się czuć akceptowany i dowartościowany. Nowe rzeczy będą wprowadzane stopniowo, tak aby synek nie czuł się wystraszony lub zagubiony. 

Prezes uwielbia obcować z takimi materiałami, jak woda, piasek, ciastolina. Zwykłe lepienie z ciastoliny to przede wszystkim szansa na otworzenie dziecka na świat.  

Nie ukrywam, że przedszkole syna to będzie wyzwanie dla całej naszej rodziny. Jednak autyzm syna nauczył mnie ogromnej cierpliwości i dystansu do wielu spraw. Dobre relacje z otoczeniem i reakcje na otoczenie dają wiele radości. Nauka i wykonywanie prostych czynności nierzadko wzrastają do rangi sukcesu. Cieszy mnie każdy, nawet najmniejszy krok. Mam nadzieję, że mój syn będzie miał wspaniałe przedszkolne wspomnienia, a my razem z nim (in szaa Allah). 

Masha Allah cała moje 3 w drodze do szkoły :)