Czas sacrum i profanum w naszej codzienności

Jako mama bardzo małych dzieci mam często ogromny problem ze znaleznieniem czasu, który mogę poświęcić tylko Bogu. Nawet skupienie się na codziennej modlitwie w sposób jaki bym chciała jest często niemożliwy – choć dzieci na plecach są urocze to niekoniecznie wtedy, gdy się modlimy :) Każdego dnia pamiętam o tym, że może być on tym ostatnim dlatego poświęcam kilka jego godzin na recytację Qur’anu – w czasie drzemek młodszej córy – lub gdy dzieci nie pozwalaja chociaż na słuchanie wzbogacających moją więdze wykładów o islamie.  Mimo, że „walczę” o ten mój kawałek czasu sacrum w ciągu dnia to ciagle czuje niedosyt z moich obecnych relacji z Bogiem. Codzienna obszerna lista obowiązków to doskonały pretekst dla szatana, by rozleniwiać nasze nafs (ego).  Gdzieś po głowie chodzi mi natrętna myśl, że można zrobić więcej, by być jeszcze lepszym sługą naszego Pana, a zarazem pojawia się chęć spędzenia beztroskiego czasu profanum...Nie ma nic złego w tym, że lubimy przyjemnie spędzać czas w atrakcjnych miejscach delektując się aromatyczną kawą w klimatycznej kawiarni. Problem zaczyna się, gdy wartości pomiędzy tym co sacrum, a tym co profanum zostają zachwiane. Naszym dniem zaczyna rządzić profanum, a my coraz bardziej oddalamy się od tego co jest w naszym życiu najważniejsze.

Wiosna w Cannon Hill Parku - jedno z cudów Boga! Masha Allah :) 
Naszą motywacją w dbaniu o codzienny czas sacrum jest wizja spacerów po ogrodach Jannah (Raju). Nie jest to łatwa droga, często pokryta licznymi wybojami i tylko od nas zależy czy będziemy chcieli iść jej śladami. Motywacja jest bardzo mocno związana z emocjami i ludzkimi potrzebami. Jest „motorem”, który napędza nas do osiągnięcia wyznaczonych sobie celów. Za każdą motywacja stoi potrzeba, a za każdą potrzebą stoją uczucia. Nie można zatem powiedzieć, że są ludzie bez żadnych motywacji – bo to tak, jakby powiedzieć, że ktoś nie ma żadnych potrzeb i nie posiada uczuć. Można z tego wywnioskować, że najważniejszą cechą motywacji jest jej kierunek. Teraz od nas zależy czy będziemy w stanie wpłynąć na nasze ego kierując motywację w stronę ożywienia naszej wiary w sercu.

{I stworzyłem dżiny i ludzi, tylko po to, żeby Mnie czcili} (Qur’an 51:56)  

Tak cudne kolory cieszyły moje oczy - alhaamdulillah :)

Masha Allah cudnowny i niepowtarzalny róż!
Moje dzisiejsze wolne popołudnie postanowiłam wykorzystać no pogłębienie relacji z Bogiem (alhamdulillah za męza, który tę potrzebę rozumie). Udałam się więc w spokoju na modlitwę duhr do pobliskiego meczetu. Najlepszym miejscem dla kobiety do modlitwy jest dom, ale tylko w meczecie potrafię zupełnię się wyciszyć. Dlatego jak tylko mogę serwuje sobię taką „przyjemność” :) Ze spokojem w sercu udałam się do parku, gdzie mogłam poczytać zabrany ze sobą mały egzemplarz Qur’anu. Podziwiałam równiez cuda przyrody stworzonej przez Najwyższego (alhamdulillah). Dziś nie było profanum w ramach wolnego czasu – kawy, spacerów po mieście.  W zamian zyskałam coś o wiele cenniejszego – wolny czas, który poświeciłam na to, co najważniejsze! :)
{Powiedz: „Zaprawdę, moja modlitwa, moje praktyki religijne, moje życie i moja śmierć – należą do Boga, Pana światów!} (Qur’an 6:162) 

Mój czas sacrum - alhamdulillah


Komentarze

Popularne posty