Recenzja książki Łukasza Kaniewskiego "Cholera i inne choroby"

Moje córki jak każde dzieci w ich wieku zaciekawione są chorobami i ich przebiegiem. Za każdym razem bardzo przeżywają wizytę u lekarza. Szczególnie najstarsza, która jako astmatyk jest częstym bywalcem przychodni i szpitali. Wypytują głownie o wirusy i bakterie, których nie da się zobaczyć gołym okiem. Długo szukałam książki dla dzieci o takiej tematyce i w ręce wpadła mi praca Ł. Kaniewskiego „Cholera i inne choroby”. Książka robi niesamowite wrażenie już od spisu treści. Zapoznaje małego czytelnika z powszechnymi tematami przedszkolnymi jak wszawica czy owsica. Autor nie obawia się poruszać tematów trudnych jak nowotwór  lub anoreksja. 

U angielskiego lekarza GP najstarszej córce zawsze najbardziej podoba się stetoskop :)

Córkom najlepiej znane są choroby, które same przechorowały. Wiedzą, że przy przeziębieniu lecą gile z nosa, jak sie choruję na astmę to trzeba mieć smieszny jak trąbka inhalator. Jak mamy gorączkę to nie chce nam się bawić. Wiele chorób jednak jest im zupełnie nieznanych – jedynie zasłyszanych z rozmów dorosłych lub mediów społecznościowych.

:)

Autor sam ma dzieci, więc wiedział jak do nich trafić i zdobyć ich zainteresowanie. Książka zawiera 30 chorób i wiele pojęć medycznych. Mamy w niej opisane bardzo częste choroby jak próchnica, przeziębienie, rana czy ospa wietrzna, ale także te mniej popularne jak padaczka, dżuma, migrena i depresja. Warto uzmysłowić dzieciom, że od długotrwałego smutku można sie pochorować! 

W książce zostały poruszone trudne kwestie zdrowotne jak depresja...

czy ADHD...

Oczywiście córkom przypadły do serca robaki wychodzące z pupy i strupy, które można zjeść! Praca napisana jest w postaci wierszyków – rymowanek, które ławto wpadają w ucho najmłodszym. Mnie również bardzo wciągneły rymowanki, więc chyba śmiało można książke polecić także dorosłym :) Autor w bardzo prosty, a zarazem obrazowy sposób poruszył tematy niby wszystkim dobrze znane, ale jak interesujące dla najmłodszych. Najstarsza córa nie miała żadnych problemów z odróżnieniem co jest przyczyną, a co skutkiem danej choroby. Niepoważna ksiażka, w której poruszone zostały poważne sprawy. 

Pod względem językowym książka napisana jest na 6+

Dzieci powinny wiedzieć, że poza Europą choroby jak cholera wciąż są dużym problemem dla ludzi 

Niezwykle ciekawą grafikę w kolorach bieli, czerwieni i czerni stworzyła Karolina Kotowska. Wyjątkowa prostota rysunków jest w tym wypadku ich ogromną zaletą. Jest to również plus pod względem islamu, ponieważ nie zostały w książce przedstawione w całości postacie ludzi, czy zwierząt. Muzułmanie mają obowiązek dbać o zdrowie i posiadać podstawową wiedzę na temat chorób i sposobu ich leczenia (fatwę na ten temat znajdziecie Tu ).

„Zaprawdę, w tym jest z pewnością napomnienie dla tego, kto ma serce albo kto nastawia uszu.” (Qur’an 50:37)

Ibn al – Qayyim powiedział: „Są trzy podstawowe zasady medycyny: zapobieganie chorobom, utrzymywanie dobrego stanu zdrowia i leczenie jeśli zajdzie taka potrzeba.” 

Prezes śmiał się jak czytałam o wszawicy ;) Podobnie jak jego siostrom często mu czytam w czasie spacerów. 

Wszystkie 3 jesteśmy zachwycone książką, często do niej wracamy, zabieramy na spacery. Pomogła nam ona „oswoić” niełatwe choroby. Jak wiadomo wiedza zmniejsza strach przed nieznanym (alhamdulilla). Myślę, że jest to bardzo dobra pozycja w bibliotece każdego malucha. 

Synek już coraz częściej woli aktywnie spędzać spacery, niż tylko słuchać czytania mamy ;) Dzieci za szybko rosną! (alhamdulillah)