Zima w Albionie :)


Zima w Anglii jest ciepła, deszczowa, wietrzna – czyli zupełnie inna niż w Polsce. Nie ma się co dziwić, gdyż kraj znajduję się pod wpływem klimatu morskiego. Nie ma tak dużych różnic w temperaturach między latem, a zimą. Pierwszy rok bardzo trudno mi się było zaklimatyzować, gdyż miałam poczucie tylko jednej pory roku. Ciagle mi się wydawało, że zima gdzieś „uciekła” :) Po kilku latach mieszkanie w deszczowej krainie jednak coraz bardziej chwalę sobię tę aurę (alhamdulillah).


Zima i śnieg tylko na sklepowych półkach :D 


Bałwan bez śniegu :) 


Zimowa kawusia o smaku tiramisu na mleku sojowym - Kocham! 


Himalajskie lampy 


Kiedy w takim razie poznać, że zaczęła się zima? Chyba najprostszą odpowiedzią jest po sztormach! W zimowych miesiącach wiatr wieje nawet powyżej 120km/h. Nie raz się zastanawiam czy płot w ogrodzie nie odfrunie :D W centrum miasta zimowy klimat tworzą świetlne ozdoby, które bardzo podobają się dzieciom :) Na anglielskiej ziemi opady śniegu są bardzo rzadkim zjawiskiem, więc warto pokazywać tę porę roku z innej strony. Mój sentyment do zimy już zawsze będzię związany ze śniegiem po kolana i sankami. Dla moich córek jednak zima to będą zupełnie inne wspomnienia (alhamdulillah i in szaa Allah). Dobrym pomysłem jest zabranie dzieci na lodowisko, które jest w pewnym sensie namiastką zimy w mieście. W tym roku córki nie miały odwagi wejść na tafle lodu, ale przyglądały się z zaciekawieniem (masha Allah)




Świetlna jakby śnieżna kula :)


;) 


Winter big wheel czerwone... i ...


zielone :) 


Starszej córce bardzo się podobały efekty świetlne :) 


Śnieżynki? 





Zima w mieście nie może obyć się bez lodowiska 

In szaa Allah czekamy na przymrozki :) 



Komentarze

Popularne posty