Smaki dzieciństwa odkrywane w Anglii


Posiadanie dwóch małych córek (alhamdulillah) oraz emigracja do Anglii spowodowały, że zaczęłam siegać pamięcią w poszukiwaniu moich ulubionych smaków z dzieciństwa. Spotkanie z zupełnie odmienną kuchnia w naturalny sposób skoniły mnie do poszukiwania znanych i lubianych upodobań w tym względzie :) Okazało się, że w słodkościach zupełnie egzotycznych z kuchni pakistansko/indyjskiej jest coś co przypomina mi dzieciństwo! Podobna rzecz się ma również z kuchnią angielską czy arabską (marokańską/libańską). Dodatkowo silną motywacją przypomnienia sobie dziecięcych odczuć smakowych, była chęć przekazania ich dzieciom. Nie od dziś wiadomo, że najmocniej zapadają nam w pamięci rzeczy, sytuację, smaki, które miały miejsce w naszej wczesnęj młodosci. 


PISTACHIO BARFI 

Pistacjowe pakistańskie słodkości, były jednym z pierwszych smaków poznanych i "zakupionych" w B'ham :) Moim pierwszym skojarzeniem, był smak lodów pisctacjowych z kawałkami tych orzechów. Był to największy rarytas podczas letnich wakacji w Kołobrzegu. Zamknełam oczy i znów przeniosłam sie nad Bałtyk jako dziesięcioletnia dziewczynka jedząca lody! (alhamdulillah) 



TOFFEE APPLES 

Angielskie toffee apples przypomniały mi smak polskich lizaków, które uwielbiałam przez całe dzieciństwo :) Alhamdulillah starsza córka stała się wyjatkową smakoszką tego rarytasu :) 


MAAMOUL 

W Anglii nie ma problemu z zakupem składników do zrobienia tych przepysznych arabskich ciastek, dlatego bardzo często są ona słodkościami w naszym domu (alhamdulillah). Ich smak przypomina mi dzieciństwo, gdzie u babci zawsze były swieże i kruche ciastka z przeróżnym nadzieniem, obsypane cukrem pudrem i trzymane w dużym słoju :) 




MACAROONS & STRAWBERRY MOUSSE 

Te francusko - marokańskie smakołyki z dodatkiem kawy smakują prawie tak samo jak ulubione po dziś dzień i jedzone z ogromną przyjemnością w dzieciństwie bezy kawowe :) Najlepsze robione są w cukierni Le Petit Macaron :) Smak polskiego sernika na zimno z truskawkami odnajdziemy w ciastku strawbeery mousse, które stało sie uwielbianym hitem w naszym domostwie :) 




Dzieciństwo i jego smaki nie kojarzą się tylko z potrawami, ale także miejscami :) Cukiernia Nafess, w której szybach można podziwiać wykwintne i kunsztownę słodkości jest niezwykle podobna do tej, która jako mała dziewczynka codzień mijałam w drodze do szkoły ;)


Są jednak smaki i słodkości, których nic nie zastąpi. Do takich zaliczam pączki "hrabianki", których nadzienie zrobione jest ze startych płatkow róży utartych z cukrem - taki smak jest jeden na milion - niepowtarzalny!  :) 





Komentarze

Popularne posty