Zima w mieście William'a Shakespeare :)
Po raz drugi pojechaliśmy do Stratford upon Avon w poszukiwaniu Shakespeare (naszą pierwszą relację zobaczcie Tu). Miasteczko jest po prostu urocze (szczególnie o tej porze roku), pełne zabytków związanych z życiem jego sławnego mieszkańca. Byłam zauroczona malowniczymi uliczkami z niesamowitą architekturą (masha Allah). Podobnie jak w czasie wakacji podziwialiśmy z zewnątrz dom rodzinny, w którym wychował się poeta. Bardzo chcieliśmy zwiedzić wnętrze domu, jednak Prezes odmówił współpracy w tym temacie... Widać musimy jeszcze poczekać na zobaczenie pokoi, po których biegał mały William (in szaa Allah).
W drodze do centrum miasteczka :)
:)
W każdym miejscu znajdują się urocze sklepy i restauracje :)
Bajkowa zima tylko na wystawach sklepowych...
:)
"Śnieg!" :D
W tym roku nasze oczy będą chyba cieszyć tylko szklane śnieżynki...
W The Nutcracker Shop święta trwają cały rok! :D
Elf on the Shelf :)
Zimowy domek :)
"The Tale of Peter Rabbit", czyli ulubiona książka Little Lady :)
Królikowy sklep :)
:)
Marzą mi się takie drzwi....
:)
Bardzo lubię angielskie filiżanki :)
Śniadanko? :P
:)
W angielskim stylu...
Większość budynków w mieście należy do The Shakespeare Birthplace Trust. W 1846 roku zrujnowany dom rodzinny W. Shakespeare został wystawiony na sprzedaż. Stworzono specjalny komitet, który miał na celu zebranie funduszy na zakup domu. Najbardziej znanym działaczem komitetu był Karol Dickens. Dom został kupiony za zawrotną w tym czasie sumę 3 000 funtów. Spacerując uliczkami Stratford upon Avon mogliśmy na każdym kroku podziwiać budynki zbudowane w stylu Tudorów. Wszędzie można też zobaczyć odnośniki do życia poety, czy też epoki w której żył i tworzył. Prawdziwa lekcja historii w terenie! :)
Mała S z Prezesem po raz drugi przed domem, w którym urodził się William Shakespeare :)
"Christmas wreath" w stylu Tudorów
Little Lady przy sklepie z pamiątkami
:)
Dzieciom bardzo spodobało się The Remembering Tree, co chwilę podbiegały wypatrując nowych interesujących rzeczy. Little Lady i Prezes obejrzeli drzewo z każdej strony, po czym szybko uciekali - jednym słowem super zabawa! Więcej na temat tego projektu możecie przeczytać Tu.
Dla mnie jako historyka, nie było nic lepszego od dreptania po śladach wielkiego pisarza jakim był W. Shakespeare. Towarzyszyła nam bardzo miła świadomość, że tymi śladami udawały się przed nami takie osobistości jak Karol Dickens czy Thomas Hardy. Mamy kolejne piękne wspomnienia z tego miejsca - in szaa Allah wrócimy tu latem! :)
Mała S podziwia widoki...:)
:)
Lodów nie można było kupić! :)
Wygłupy!
The Remembering Tree
:)
Jesień? Wiosna? Na pewno nie zima! :D
The Swan Water Fountain w Bancroft Gardens
Bez kawusi nie ma zwiedzania! :P
Spacerek malowniczymi uliczkami...
:)
Uroczy "The Arden Hotel" :)
Statue of the Jester, Touchstone (Henley Street)
Prezes nie chciał chodzić, to Opapa musiał nosić!
Uwielbiam ten specyficzny tolkienowski klimat...
Kempe Studio at The Muses
Pełne uroku malutkie domki zdobędą serce każdego turysty! :)
Niezmiennie od pierwszego dnia przyjazdu do Anglii kocham tutejsze drzwi!
Lampa w stylu Dickensa :)
:)
Jedyne w swoim rodzaju angielskie kołatki
Lody!! :D
:)
Moja kolejna fascynacja to angielskie okna,
zawsze jak wariat fotografuję każdą ciekawą sztukę! :D
American Fountain clock tower monument (Market Place)
Jakie te moje dzieci już DUŻE! (alhamdulillah)
Prezes szukał hobbita :)
Tak spędziłam ostatni wieczór 2018 roku! :D
Piekne miejsce 😍
OdpowiedzUsuńTo prawda! 😘😘😘
UsuńChętnie bym odwiedziła miasto Szekspira, a najlepiej to nocą kiedy świąteczne dekoracje się zapalają. Uwielbiam takie nocne spacery 🤩🎄🎅
OdpowiedzUsuńFakt, musi wygłądać pięknie! 🥰
UsuńJak dzieci wyrosly to czas na 4 🤣
OdpowiedzUsuńO nie!!! Dzięki Bogu za te co mam, więcej nie trzeba! 😜
UsuńMasha’Allah bardzo lubie twoje zdjecia 😘
OdpowiedzUsuńBarak Allahu feeki ❤️
UsuńCudne miasto, i jak klimatycznie...
OdpowiedzUsuń❤️❤️❤️
UsuńBardzo cię cenię, że wychowujesz dzieci w takiej tolerancji do wszystkiego ❤️
OdpowiedzUsuńW naszej multikulturowej rodzinie nie ma innej opcji! 😉
UsuńEvery New Year’s Eve is cold enough to feel the need of being in my beloved family’s warm hug! Happy New Year!
OdpowiedzUsuńThank you! 😊
UsuńJuz drugi raz zachecasz do odwiedzenia tego miejsca i chyba sie skusze insha’Allah 😁
OdpowiedzUsuńWarto! In szas Allah 😘
Usuń"W łagodnych i spokojnych sesjach
OdpowiedzUsuńWznawiam wspomnienia,
Wzdycham tak, jak chciałem
i płaczę za dobrą pogodą, którą straciłem. "
-William Shakespeare-
❤️❤️❤️
UsuńNie tak daleko, wybierzemy sie znow inshaAllah 🥰
OdpowiedzUsuńIn szaa Allah 😘
UsuńHappy New Year everyone! May Allah ease difficulties and bless the Ummah with lots of hidaya <3
OdpowiedzUsuńThank you! 😊
UsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku 😊 Moja żona też czytuje “Twój Styl”, odradzałem piśmidło wiele razy, nie słucha! 🤷🏻♂️
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie! 😊 Czasami relaks potrzebny z takim “piśmidłem” 😉
UsuńWygodne te crocksy?
OdpowiedzUsuńBardzo wygodne! Kupiłam na początku zimy i to moje najlepsze buty! 🙈 Dzieci też chwalą, że wygodne 😊 (alhamdulillah)
UsuńBardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz i zapraszam do dalszego czytania bloga 😊
Usuń