W Bibliotece
Już od dłuższego czasu chciałam zabrać dzieci do
największej biblioteki w naszym mieście, żeby dalej rozbudzać ich
zainteresowanie książkami oraz przypomnieć o konieczności ich szanowania. W
bibliotece córki miała za zadanie rozpoznawać i nazywać litery,
oceniać ilość „na oko”i dobierać małe litery do dużych. Little Lady najlepiej rozróżniała
książki dla dorosłych i dzieci. Córki
były pod ogromnym wrażeniem biblioteki i ilości książek jaka się w niej znajduję
(alhamdulillah) :)
Emocje córek były ogromne przed wejściem do biblioteki
Początek zwiedzania :)
Mamo zobacz ile books!
Córki miały za zadanie szukać dużych i małych liter. Starsza córa dodatkowa przeczytała kilka tytułów książek (masha Allah i alhamdulillah)
Chwila odpoczynku w wygodnym fotelu :)
Naszym głównym celem wyprawy do biblioteki było jednak
zobaczenie wystawy fotograficznej „Journey
of a Lifetime” dotyczącej podróży księżnej Alicji do Arabii Saudyjskiej.
Księżna była pierwszą osobą z brytyjskiej rodziny królewskiej, która odbyła
podróż do tego wspaniałego kraju. Jako jedyna z rodziny królewskiej miała też zaszczyt
osobistego poznania króla Abdulaziz’a. Księżna Alicja uwieczniłą swoją podróż do Mekki, Rijadu i Jeddah na 300 fotografiach.
Księżna rozpoczęła swoją podróż 25 lutego 1938 roku
Na fotografiach mogliśmy zobaczyć króla Abdulaziz' a oraz członków jego rodziny
Krewni saudyjskiej rodziny królewskiej (masha Allah)
Powitanie księżnej Alicji w Rijadzie (1938 rok)
Najstarszej córce najbardziej w pamięci zostały kobiety okryte czarnymi jilbabami (masha Allah)
Sposób podawania jedzenia w Arabii Saudyjskiej nie wiele się zmienił od lat 30 - tych XX wieku ;)
Podarunki przywiezione przez księżną Alicję z kraju Saudów :)
Wygląda bardzo znajomo :P
Little Lady była bardzo zaskoczona, że fajne zdjęcia można oglądać nie tylko w telefonie! Elektronizacja życia jest nie do uniknięcia...
Pierwsze oglądanie galerii przez Prezesa :)
Little Lady wybrała pierwszy raz jaką spódnicę chce założyć do biblioteki. O swoim wyborze poinformowała też Panie dbające o wystawę! :D
Karuzela robiła niesamowite wrażenie po zmierzchu
Światła karuzeli odbite w budynku naprzeciwko :)
W drodze powrotnej do domu córki "naciągnęły" mnie na nakręcane zabawki - głupotki! Przypomniało mi się jak moją Babcia kupowała mi takie na odpustowym jarmarku...
Najstarszej córce tak zostały w pamięci zdjęcia z wystawy, że postanowiła narysować kobiety w czarnych jilbabah. Na rysunku mama z dwiema córkami (masha Allah)
Subhana Allah niesanowite te zdjecia 1938 roku, wspaniala lekcja historii
OdpowiedzUsuńAs salam aleikum wa rahmatullahi wa barakatuh :) Trudno się z Siostra nie zgodzić! Historia pasjonuję się już całkiem spory kawałek życia (alhamdulillah). To właśnie ta pasja sprawiła naukowe pogłebianie wiedzy. Najpierw na studiach magisterskich, a później doktoranckich. Popijam poranna kawusie i czytam A History of Islamic Societies Ira. M. Lapidus' a :) Miłego dnia życzę - in szaa Allah :)
UsuńAs Salam Aleykum. Moje dzieciaczki to sie nudza w bibliotekach. Bardzo fajny pomysl zabrania dzieci na wystawe fotograficzna. Siostro ty robisz HE?
OdpowiedzUsuńWa aleikum salam wa rahmatullahi wa barakatuh :) Bibliotekę lubi bardzo najstarsza córa, dwójka pozostała trochę rozrabiała. Staram się organizować dzieciom ciekawe spędzanie czasu (in szaa Allah), ale nie uczę w domu. Starsza córka chodzi do islamskiej podstawòwki, a młodsza part time do przedszkola.
UsuńGdzie mozna kupic taka piekna spodnice i bluzki z cekinami?
OdpowiedzUsuńBluzki i spódnicę Little Lady kupiłam w sklepie John Lewis :)
UsuńPrezes chodzi niczym Woody Allen ;-) plus ten sweterek przykrotki lol
OdpowiedzUsuńSerio!?! aż muszę zobaczyć! :D
Usuń