|
Jarzębina czerwona :) Przypomina mi moje dzieciństwo :) |
Jesienna pogoda sprawia, że mama musi być bardzo
kreatywna żeby zupełnie nie osiwieć z 4 latka i 2,5 latka ;) Z tak małymi
dziećmi sprawdzają się najprostsze zabawy i pomysły (alhamdulillah!). Podczas naszych spacerów po parkach i placach
zabaw nazbierałyśmy jesiennych liści :) W wakację każdego ranka staram się
organizować córkom małe warsztaty artystyczne. Córa numer 1 jest właśnie na etapie
szału na naklejanie, brokatowanie i lepienie z plasteliny (masha Allah). W czasie tworzenia prac plastycznych mam czas na
spokojne wypicie kawusi lub ulubionej herbaty z cytryną :)
|
Córa numer 1 oraz jej zbiory :) |
|
Okulary na słońce wciąż potrzebne (alhamdulillah) - oczywiście jak nie pada! :P |
|
Młodsza córcia najbardziej lubi zbieranie kolorowych liści :) |
A oto efekt naszych artysycznych wyczynów! :D
|
Wazonik z plasteliny na lisćie :) |
|
Jesienna wyklejanka :)
Starsza córcia chyba chciała zostać celebrytka niczym
córka Beckhamów, bo odnalazła w kuchni swój dawno nie używany smoczek i zaczeła
zabierać go na spacery! Dzięki Bogu mieszkam w Anglii, gdzie nikogo nie dziwi
widok 4 letniego dziecka ze smoczkiem w buzi lub 5 latka w wózku :) Jest to
jedna z wielu rzeczy, która polubiłam po przeporowadzce z Polski. Małe dzieci
mogą być dziećmi, nikt się nie wtrąca jak chodzą po ulicy – nawet jeśli jest to
piżama i smoczek u kilkulatki :) Mimo wszystko mam nadzieje, że moda na smoczek
jest chwilowa i wynika z sentymentu za bobasowymi czasami (in szaa Allah)
|
Komentarze
Prześlij komentarz