Finding Community, czyli siostrzane spotkanie :)


W jedno z niedzielnych popołudni dzięki pomysłowości dwóch polskich sióstr z naszej Ummah (wspólnoty) zostało zorganizowane spotkanie w marokańskiej restauracji Al – Bader Lounge. A dokładnie w nowo otwartej części na 1 piętrze. Bardzo lubię takie okazje głównie dlatego, że dotyczą dobrego jedzenia i doskonałego towarzystwa. Jest też sposobność, żeby się lepiej ubrać – a nie jak zazwyczaj z 3 dzieci praktycznie ;)
Spotkanie odbyło się w bardzo miłej atmosferze rozmów o życiu i religii (alhamdulillah). Było to moje drugie wyjście od kilku lat bez dzieci. Więkoszość z nas zostawiła maluchy pod opieką mężów, żeby w spokoju prozmawiać oraz nacieszyć oczy i kubki smakowe dobrym jedzeniem. Matka Polka potrafi też się czasem wyrwać z domu! :D

Orientalne latarenki przed wejściem do restauracji 


Wśród nas były też nowe siostry, dzięki czemu na własne oczy można było zobaczyć, jak nasza lokalna grupa polskich sióstr się rozrasta (tym razem nie o nowe dzieci!). Nawet kilka godzin oderwania się od codziennej rutyny wprawia w dobry nastrój i poprawia zdecydowanie humor (masha Allah i alhamdulillah).

Urzekający wystrój wnętrz :) 


;)

Poczucie humoru i jednocześnie skromność pozwalały poczuć się bardzo swobodnie w naszym małym gronie. Wystrój wnętrza jak najbardziej uroczy i orientalny, jednak jedzenie nie zachwyciło większości naszych podniebień. Zamówiłam „chicken casablanca”. Zamiast egzotyki otrzymałam całkiem zwykły filet w sosie z pieczarkami i ziemniakami (talarki). W sumie to może była jakaś egzotyka – polski obiad w marokańskiej restauracji. Zdecydowanie lepiej prezentował się tajine z owocami morza.

Mam nadzieje, że będziemy miały jeszczę okazję powtórzyć tak udane spotkanie (in szaa Allah) Baraka Allahu feekum dla wszystkich sióstr, które brały w nim udział :) 


W oczekiwaniu na dania główne...


....dyskutując o życiu...:)


Hummus harissa 


Wydaje mi się, że najciekawszą potrawą spotkania był tajine z owocami morza 


Moule ;) 



Moje "polskie" danie :P

Komentarze

  1. No tos zaszalala! Szacunek dla meza ze zostal z trojka dzieci :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano, kiedyś trzeba zaszaleć :) Taka mała lekcja ojcostwa też bardzo potrzebna ;)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że najciekawsze danie spotkania :) in szaa Allah nastepnym razem biorę tylko owoce morza!

      Usuń
  3. Jaki pieknie urzadzona restauracja MashAllah

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedna z moich ulubionych restauracji, właśnie ze względu na orientalne dekoracje :)

      Usuń
  4. Mezowie was wypuscili z domow Lol

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dość, że wypuścili to jeszcze zasponsorowali restaurację i zajeli się dziećmi! :)

      Usuń
  5. Bardzo fajne spotkanie w gronie polskich siostr, MashAllah. Ps bardzo lubie malze. Pozdrawiam siostro :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajne spotkanie! Alhamdulillah. Mnie się wydawało, że moje danie będzię orientalne...in szaa Allah następnym razem biorę małże :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty