Święto Ofiarowania
Eid
al Adha, czyli 3 dniowe
bardzo ważne święta w kalendarzu każdego muzułmanina. Obchodzone są z okazji
zakończenia pielgrzmyki do Mekki (Hajj). Podobnie jak Prorok Abraham (Ibrahim)
muzułmanie na całym świecie ubiają zwierzę ofiarne (barana, kozę czy krowę).
Całe przedsięwzięcie spada na barki dorosłych mężczyzn w rodzinie. Mieszkając w
Anglii łatwiejsze jest oczywiście opłacenie zwierzęcia i odebranie mięsa. Rzeźnik nie
może jednak wziąść pieniędzy za swoją pracę. Nie ma żadnej
przeszkody, żeby zrobić to samemu. Mięso musi zostać podzielone na 3 części. Z
których jedną możemy zatrzymać, a dwie pozostałe - sprezentować i oddać jako
jałumużnę. W tym roku mogliśmy zostawić pięniądze na rytualny ubój w Indiach,
gdzie jest o wiele większa potrzeba rozdawania mięsa ubogim (alhamdulillah).
{Dla każdego narodu ustanowiliśmy jakieś obrzędy religijne, aby ludzie wspominali imię Allaha nad zwierzęciem z trzody, które On im dał jako zaopatrzenie} Qur’an 22:34
W czasie 10 dni Dhu al Hijjah rozmawiałam z córkami na
tematy dotyczące Hajj. W jaki sposób odbywa się pielgrzymka. Miałyśmy niezwykła
okazję spotkania się z przyjaciółmi, którzy w tamtym roku odbyli Hajj. Córki
słuchały oszołomione o „biegach” między Safą i Marłą. By nie stracić ich
zainteresowania zrobiłyśmy wspólnie Kabę z tekturowego pudełka po herbacie. Postawiłyśmy ją na kominku, by przypominała nam o tym szczególnym czasie (alhamdulillah). Czego udało się córom dowiedzieć, o tych jakże ważnych dniach w
poprzednim roku zobaczcie Tu.
Nasza Kaba :)
Eidowa pocztówka
Masha Allah, taka cudna kartka przyszła do moich córek od dzieciaczków z naszej Ummah :)
Dziewiąty, czyli ostatni dzień przed świętem nazywany dniem Arafah spędziliśmy poszcząc. Mamy ogromną nadzieję, że grzechy za rok przeszły i przyszły zostaną nam wybaczone (in szaa Allah). Przygotowując się do świąt poszłyśmy z córkami na zakupy po odświętne ubrania i dodatki. W tym roku zupełnie nie zgodnie z naszą tradycją zamówiłyśmy i odebrałyśmy tort w cukierni. Córkom bardzo zasmakowały wypieki z francuskiej cukierni Paul depuis 1889, więc postanowiłyśmy zaryzykować i kupić u nich świąteczne ciasto. Nie mogło tez zabraknąć helowych balonów. Cały dzień towarzyszyło nam specialne dua'a na ten czas: "Laa ilaaha illa Allahu wahdahu laa sharika La, Lahul mulku wa lahul hamd wa Huwa' ala kulli shay'in qadeer." Jak spędziliśmy dzień Arafah rok temu przeczytajcie Tu .
Mimo, że wyjątkowo nie lubię chodzić po sklapach to wybrałyśmy się na zakupy. Alhamdulillah mogliśmy wypełnić sunnę i zakupić nowe ubrania na Eid
Eidowa ozdoba, która zrobiłam dla córek w 2014 roku
Tegoroczny łańcuch z baranków zrobiony wspólnie z córkami
W czasie 10 dni Dhu al Hijjah najstarsza przygotowała na dodatkowe zajęcia w szkole mapkę Hajj - Masha Allah
W dzień Arafah kupiłyśmy kwiatki, by zagościły w naszym świątecznym salonie (alhamdulillah)
Little Lady niosła białe róże, a najstarsza znalazła pierwszego w tym roku kasztana (masha Allah)
W dzień Arafah kupiłyśmy również helowe balony na Eid :)
Eidowy tort od Paula ;)
The Fraisier ;)
;)
Przygotowałam dla córek ozdoby do muffinek w kształcie głowy baranka :)
Eidowe muffinki :)
Mimo protestów młodszej córy położyłam całą 3 wcześnie
spać, żeby móc zapakować prezenty i tradycyjnie udekorować kominek. Z roku na
rok coraz trudniej dmucha się balony, czyżby oznaka starości? :D Bardzo lubię
atmosferę dekorowania domu. Dawanie prezentów sprawia zawsze większą radość niż
ich dostawanie (alhamdulillah).
Nastrojowe światełka :)
Kominek ozdobiony, tylko czekać aż się dzieci obudzą ;) (in szaa Allah)
Prezenty zapakowane! Alhamdulillah
;)
Selfie wersja halal :D
Od wczesnych godzin porannych w naszym domu można było
usłyszeć takbir w wykonaniu córek (masha
Allah). Córcie szczególnie najstarsza bardzo się zmieniła i wydoroślała od
poprzednich świąt. Subhana Allah kiedy
ten czas ucieka? Zaraz będą białe włosy i wnuki! (in szaa Allah). Ponieważ nie ubijaliśmy ofiarnego zwierzęcia
mogliśmy zjeść śniadanie. Kiedy ubijamy zwierzę przestrzegając sunny powinniśmy
zjeść pierwszy posiłek z ofiarnego mięsa. Świąteczne śniadanie to mix potraw
polskich i keralskich.
Nie mogło zabraknąć naszej sałatki jarzynowej
DOMOWY PASZTET DROBIOWY
Składniki
- 4 udka z kurczaka
- 30g wątróbki kurzej
- 1 średnia cebula
- 3 marchewki
- 4 jajka
- 1 mała czerstwa bułka
- szczypta soli i pieprzu
- kilka kropel cytryny
- ziele angielskie do smaku
Przygotowanie
Na początek podsmażamy cebulkę z wątróbką. Następnie
podobnie jak na rosół gotujemy udka z kuraka i warzywa. Gotujemu około 40 minut
na małym ogniu. Po ugotowaniu ostudzamy mięso i obieramy z kości. Mięso z
warzywami, wątróbką i cebulką przekręcay w maszynie. Dodajemy sol, pieprz i
krople soku z cytryny. Zabieramy się za ubicie białek na szytwno, które dodajemy
do mięsa. W międzyczasie dokładamy do mięsa zółtka i namoczoną w gorącej wodzie
bułkę (rozdrobioną na małe kawałki). Możemy zrobić wersje bezglutenową nie
dodając bułki. Tak przygotowany farsz przekładamy do foremki wysmarowanej
olejem kokosowym. Pieczemy w temperaturze 180 C mniej więcej dwie godziny. Po
upieczeniu zostawiamy pasztet do wystygnięcia w piekarniku. Bismillah!
Smacznego!
Keralskie śniadaniowe orotti ;)
Warzywa z masalą
Nie było dużo czasu na celebrowanie śniadanie, ponieważ
spieszyliśmy się na świąteczną modlitwę. Zgodnie z sunną założyliśmy nowe
ubranie i szybkim krokiem ruszyliśmy w stronę pobliskiego meczetu. Udało nam
się nie zapomnieć i wrócić inną drogą niż ta, którą przyszliśmy – alhamdulillah.
Najstarsza córa w drodzę do meczetu cały czas mówiła, że chce aby był różowy! Powiedziałam jej ze chyba takowego nie ma :D A tu proszę jakie cudo na Filipinach!
Powrót z meczetu to najbardziej wyczekiwane chwile dla
dzieci. Otwieranie prezentów jest takie ekscytujące! Zresztą zobaczcie sami ;) Bardzo się cieszę, że tym razem również udało mi się sprawić radość rodzinie! (alhamdulillah).
Czerwone i lakierowane!
Taka jakby elegancja :P
Ozdoby do włosów kupiliśmy na Kerali ;)
;)
Prezes zamyślony nad prezentami! :)
Dzieciaki nie mogły się doczekać momentu rozpakowywania prezentów
Hmmm...który, by tu otworzyć pierwszy? :D
Prezent od córek...:)
Prezes także otwierał podarunki ;)
Mały, słodki drobiazg
Jaka fajna ta rozetka...;)
Przychodzi w życiu 5 latki taki czas, że jakaś forma Barbie musi być! Oby nie za często :P
(in szaa Allah)
Witamy w chłopięcym świecie
Uroczy prezent od kochanej Cioci - metkowiec. Jak się podoba widać dobrze. Jazaki Allahu kherian :)
Książki wśród prezentów być muszą :) Nawet książki - samochody!
Pierwszy dzień Eid al - Adha to czas w którym mama nie gotuje! Cały dzień się obijam zjadając wcześniej przygotowane smakołyki (alhamdulillah). Na obiad już tradycyjnie wybraliśmy się do restauracji Bader. Jak spędziliśmy nasze poprzednie święta Eid al - Adha zaglądnijcie Tu i Tu.
Owocowe koktajle
Ucztujemy! Bismillah!
Przygotowując już nie pierwsze święta dalej uważam, że warto uczynić je atrakcyjnymi dla naszych dzieci. Nie muszą być to święta kosztowne (czego nasze są przykładem), ale takie w których czuć radosną atmosferę i widać włożoną pracę. Nie czekajmy, aż te wyjątkowe wydarzenie zostanie dla nas zorganizowane przez męża czy jego rodzine (raczej się nie doczekamy). Gdzie tradycją spędzania świąt jest zupełnie inna. Jako muzułmańskie mamy bierzmy sprawy w swoje ręce, by dostać nagrodę w postaci bezcennego uśmiechu na buzi naszych dzieci (in szaa Allah).
Grafika
z owieczką i zdjęcie różowego meczetu pochodzą z google image.
MashaAllah Siostro piekny Eid przygotowalas. Kiedy na to czas znalazlas?
OdpowiedzUsuńSama się zastanawiam! Alhamdulillah jakoś się z dzieciakami udało ogarnąć :)
UsuńEid Mubarak! Siostrzyczko. Pozdrawiamy z Pakistanu :-)
OdpowiedzUsuńWzajemnie Eid Mubarak, u was pewno jeszcze święta trwają w najlepsze? :)
UsuńHej! Fajnie swieta organizujesz, moze powinnas pomyslec zeby sie takimi przyjeciami zawodowo zajmowac? Ania
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu, bardzo dziękuję za miłe słowa, ale coś czuje że to nie była by to praca dla mnie ;) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńEid Mubarak dla calej twojej rodziny! Aisha
OdpowiedzUsuńMa sza Allah ogranizacja Eid na 6+!
OdpowiedzUsuńBarak Allahu feeki :)
OdpowiedzUsuńAs salam aleykum. Dawno nie mialam czasu zeby zagladac, ale widze ze Siostra wciąz trzyma poziom w blogowaniu. Jak dla mnie jeden z lepszych blogow o zyciu muzulmanskiej mamy. Pozdrow dzieciaki ;-)
OdpowiedzUsuńWa aleikum salam, Eid Mubarak! Taqabbala Allahu minna wa minkum & qul'am wa enta bi - khair! Zahro dawno Cię nie widziałam, alhamdulillah że zaglądasz na bloga! Bardzo się cieszę, a dzieciaki nie tylko pozdrowie ale też uściskam. Najlepsze życzenia świąteczne dla was! :)
UsuńEid Mubarak dla Ciebie i bliskich! Dziś też świętujecie?
OdpowiedzUsuńEid Mubarak! Taqabbala Allahu minna wa minkum & qul'am wa enta bi - khair :) Zgodnie z sunną świętowaliśmy także 2 i 3 dzień, z których to relacja jest już na blogu :)
UsuńPiekne zdjecia i cudowna atmosfera. K.
OdpowiedzUsuńFotografia to moja pasja od liceum :) Jakos zamazane zdjęcia robione na szybko telefonem nie oddaja atmosfery wydarzeń :) Dlatego prawie zawsze taszczę ze soba duży aparat :D
OdpowiedzUsuń