Keralskie śniadanko - pachadi (പച്ച മാങ്ങാ പച്ചടി)

W naszym domu bardzo często jemy śniadanie w keralskim stylu. Najczęściej przygotowuję idli, ryżowe placki oraz dosę, naleśniki z mąki ryżowej. Podaje je z różnego rodzaju sosem chutney lub farszem. Bardzo lubimy też sambar, czyli coś w rodzaju zupy z soczewicy. Jestem też ogromną fanką parathy mimo, że nie jest to typowo indyjskie śniadaniowe danie. W Indiach śniadania filozofią przypominają ich anglosaskie odpowiedniki. Dania są kaloryczne, ale nie zawsze ciężkostrawne - oczywiście muszą być konkretnie przyprawione chili :) 

Keralska kuchnia jest bardzo aromatyczna - to w końcu z tego miejsca pochodzi wiele słynnych indyjskich przypraw. W Anglii bardzo mi brakuje keralskich ryb i owoców morza...Na targu rybnym w rodzinnej wiosce mojego męża można kupić pyszne kraby, olbrzymie krewetki, marliny, tuńczyki i inne ryby, których nazw nie mogę zapamiętać do dziś! Na samą myśl o nich robię się głodna. Takich dobrych ryb i owoców morza już dawno nie jadłam na śniadanie...

Na śniadania często serwuję także warzywno - owocowe curry jak pachadi, którego przepisem bardzo chętnie się z wami podzielę :) 

Składniki

- 2 średniej wielkości mango

- 1 duży banan

- 3 małe zielone chili

- 1/4 łyżeczki kurkumy

- 1/2 szklanki startego kokosa

- 1/2 łyżeczki nasion gorczycy 

- 1 łyżeczka chili 

- 2 łyżki oleju kokosowego 

- kilka liści curry 

- sól do smaku 

- 1 szklanka wody 

Pachadi 

Przygotowanie 

Na początek kroimy mango i banan w kostkę. Dodajemy wodę, sól, kurkumę i chili w proszku. Dobrze mieszamy i gotujemy na małym ogniu około 10 minut. W międzyczasie dokładnie miksujemy kokos z gorczycą. Tak zmieloną pastę dodajemy do gotującego się mango. Rozgrzewmy olej w woku i podsmażamy liście curry z zielonym chili. Dokładamy nasze wcześniej zrobione curry i wszystko razem dusimy około 5-6 minut. Podajemy na gorąco z parathą, dosą lub idli. Smacznego! Bismillah! :)

Gotujące się pachadi w jednym z moich ulubionych indyjskich garnuszków/woków :)

Malabar Parotta :) 

Idli to wyjątkowe w smaku puszyste placuszki ryżowe. W Kerali są one głównie podawane na śniadanie. Najlepiej smakują z sosami warzywnymi lub dippem. U nas jadamy idli z chutney, sambarem i pachadi. Idli bardzo dobrze nasiąka sosami, co moim zdaniem dodaje im jeszcze więcej walorów smakowych :) Mój mąż najbardziej lubi jeść idli same, bez żadnych dodatków. Mnie i dzieciom najbardziej smakują z sambarem. Przygotowanie idli nie jest trudne, ale czasochłonne. Namaczanie ryżu i proces fermentacji trwa dosyć długo, ale gotowe bez problemu możemy zamrozić. Dokładny przepis znajdziecie Tu. 

Idli z sambar'em i chutney 

:)

Keralskie małe banany (Kerala Pazham)

Moja ulubiona Pink Chai na szybko :)

Pycha! :D

Moje ostatnie kulinarne odkrycie - pyszna pakistańska marchewka :)

Prezes zrobił nam do śniadania sok z pomarańczy :P

W deszczową i wietrzną pogodę w naszej werandzie na przywołanie wiosny pojawiły się fairy door!