Dzień zwariowanego kapelusza :)

W szkole najstarszej córki został zorganizowany „Mad Hat Day”, czyli dzień zwariowanego kapelusza. W angielskich szkołach zazwyczaj dzieci robią wielkanocne kapelusze przed kwietniowymi feriami. W islamskiej szkole również trzeba wypełnić materiał programowy, stąd też wersja halal szalonego kapelusza nie mającego nic wspólnego z chrześcijańskimi świętami. Początkowo chciałam zrobić kapelusz bardzo ozodobny, ale większą radość córce sprawiło uczestniczenie w jego przygotowaniu. Z tego powodu nie mógł być zbyt skomplikowany w wykonaniu :) Kupiłam żółty kapelusz jako bazę do stworzenia naszego. Użyłam do przygotowania: papierowego talerzyka, pustych kubeczków po wodzie, butelkę po mleku, taśmę dwustronną, kolorowe farbki, flamastry i naklejki. W dosyć prosty sposób powstał ciekawy kapelusz :D (alhamdulillah). W poprzednim roku, kiedy córcia chodziła do przedszkola zrobiłam dla niej kapelusz wiosenny który możecie zobaczyć Tu.

Materiały :)

Zaczynamy! 

Malujemy! 

Podpisane! Najstarsza córa jest na razie oburęczna z przewagą ręki lewej. Stąd w pisaniu pojawiają się litery lustrzane. Na razie ćwiczymy używając specialnych długopisów i usprawniamy koordynację oko - ręka. Na temat dzieci leworęcznych w islamie napiszę w osobnym poście - in sza Allah :)

Kapelusz gotowy! Na głowie młodszej córy, która nie chciała go oddać siostrze by zaniosła do szkoły :D

Grafika pochodzi z google image :)