Wakacyjny Royal Leamington Spa 😎☀️🇬🇧









Z powodu pandemii koronawirusa dopiero po dwóch latach znów odwiedziliśmy te urocze miasteczko. Leamington jest miastem stosunkowo młodym, aczkolwiek był już w Domesday Book (1086 r.) jako Lamintone. Miasto zrobiło się popularne dopiero po odkryciu leczniczego charakteru miejscowych wód. Pierwsze źródło zostało odkryte w 1784 roku. Społeczność była wiejską osadą, aż do 1780, kiedy członkowie wyższej klasy społeczeństwa gruzińskiego zaczęli przybywać do picia słonych wód a miasto przeistoczyło się w kurort. Dla mnie Leamington to taki angielski Ciechocinek :) Prozdrowotnymi walorami Leamington są występujące tu wody solankowe, w których składzie znajduje się wiele cennych składników, mających silne właściwości zdrojowe m. in. chlorek sodu, związki wapnia, magnez, żelazo, jod i brom.
Tutejsze nadmorskie powietrze bardzo pozytywnie wpływa na układ oddechowy. Nie ma problemu żeby napić się wody z licznych małych studzienek. Teraz ze względu na pandemię jest to trochę trudniejsze. Podobnie jak dwa lata temu połowe dnia spędziliśmy w Jephson Garden, niestety nie jest jeszcze otwarty do zwiedzania The Glasshouse, który bardzo przypomina Ogród Botaniczny w Birmingham. 
Lato to dla nas czas na wycieczki i poznawanie okolic, w których mieszkamy. Wycieczka do Leamington to bardzo miło i zdrowo spędzony czas. Od czasu pandemii nie mieliśmy wielu okazji na takie zwyczajne bliskie wyjazdy, więc ten czas tym bardziej sprawił nam ogromną radość (alhamdulillah). Umiejętność cieszenia się z małych rzeczy, to ważny krok do szczęśliwego życia. Naszą poprzednią wycieczkę do Leamington możecie zobaczyć Tu

















































Znaleźliśmy keralską restaurację :)




















































Kafelki z początku XX wieku :) 




























Komentarze

Popularne posty