Zima w Cannon Hill Park

Pierwszy raz od pięciu lat zima zawitała do Cannon Hill Parku, a śnieżny puch gęsto okrył drzewa i ziemię. Chyba nie ma dzieci, które nie lubią zabawy ze śniegiem. W parku zorganizowaliśmy zawody w bitwie na śnieżki i lepieniu bałwana. Cała moja 3 była zachwycona już samą możliwościa obserwowania i dotykania lepkiego śniegu. Mała S jako pierwsza dostrzegła piękno i tajemniczość zimowego krajobrazu (oczywiście chciała robić zdjęcia!).  Little Lady potrafiła wymienić charakterystyczne cechy zimy, a Prezes krzyczał co jakiś czas „snow” lub „zima” więc zaliczamy jako znajomość obecnej pory roku (alhamdulillah). 

Winter wonderland ;) 

Spacer po takim parku to sama przyjemność (alhamdulillah)

Nie ma to jak bieganie po śniegu ;)

Patrząc na dzieci bawiące się w śniegu wróciły wspomnienia z mojego dzieciństwa (alhamdulillah). W samym parku znalazło się bardzo dużo dobrze znanych nam już miejsc w nowej zimowej odsłonie. Wszędzie było biało i bardzo cicho...Masha Allah...W przeciwieństwie do Polski w Anglii bardzo mało ludzi chodzi do parków zasypanych śniegiem. Zapewne jest to związane z brakiem odśnieżania ulic i posypywania ich piaskiem. Nas to jednak nie zraziło, ponieważ nie wiadomo kiedy znów takie widoki nam się trafią ;) 

Dzieci po raz pierwszy widziały tafle lodu :)

Bajkowy widok...Masha Allah

Cała trójka już taka duża...Subhana Allah czas tak szyko płynie...

Masha Allah niesamowite słońce za chmurami...

Gęsi i kaczki podobnie do nas ślizgały się po lodzie :D 

Malowniczy, zimowy mostek...

Najbardziej zauroczył mnie widok z małego mostku...(masha Allah)

Królowe na śnieżnym tronie :)

Zabawa śnieżkami :P

Tym razem Prezes prawie całą naszą wyprawę przespał, a jak się obudził to śnieg mu się nie podobał :D

Córki co chwilę dotykały śniegu, aż im przemarzły całe ręce. No cóż taka okazja nie trafia się za często, więc można zaszaleć :P 

Kolejny prawdziwy bałwan tej zimy! Masha Allah

:)

Zabaw w śniegu nigdy dość! :D

Ludzi brak - cały park dla nas! :D 

Akumulatory padły :P

Nie mogło zabraknąć gorącej kawusi :)

Mamy ogromną nadzieję, że śnieżna zima jeszcze nas odwiedzi w tym roku...Dua'a są! :D (in szaa Allah)

Po takim spacerze należny wieczorny relaks dla mamy :) Nie ma to jak herbata z mlekiem! :P