Nasze święta Eid al - Adha :)


Święta Eid - al Adha to jedne z dwóch, które obchodzone są przez muzułmanów na całym świecie. Trwają trzy dni – są to bardzo rodzinne święta (alhamdulillah). Oczywiście obchodzą je wszyscy, a nie tylko osoby odbywające w tym czasie pielgrzymkę do Mekki :) W naszym domu przygotowanie trwają już kilka dni przed samym świętem: sprzątanie, pieczenie, słuchanie recytacji Qur’ anu i doskonałe humory :) Córki bardzo się cieszą na świąteczne prezenty, wyprawę na salah (modlitwę) w zależności od pogody – w meczecie lub parku. Ozdabianie domu owieczkami, robienie prac plastycznych, zawieszanie urokliwych światełek (in szaa Allah). Tradycją już w naszym domu jest pieczenie świąteczego tortu. W tym roku na bogato (mama poszalała) – tort biszkoptowy z dodatkiem wiśni, przekładany i ozobiony bitą śmietaną :) 


TORT BISZKOPTOWY Z WIŚNIAMI I BITĄ ŚMIETANĄ :)


Tort w całej okazałości! :)  

Składniki

Biszkopt

- 6 jajek
- 150g cukru pudru 
-  200g mąki pszennej tortowej
- szczypta soli
- łyżeczka soku z cytryny

Krem

-  750 ml śmietany kremówki 30%
- 2 łyżki cukru pudru
- 3 łyżki żelatyny wołowej halal :)

Nadzienie

- słoik wiśni w kompocie
- ozdoby do dekoracji 


Przygotowanie

Żółtka ubijamy z cukrem pudrem na gładką masę. Białka osobno ubijamy na sztywną pianę dodając szczyptę soli :) Do żółtek dodajemy mąke, sok z cytryny i bitą śmietaną Wszystko razem dokładnie mieszamy. Zawartość przekładamy do tortownicy wysmarowanej margaryną. Wszystko wkładamy do nagrzanego piekarnika w temperaturze 180 C na 35-40 minut. Pieczemy do tzw. „suchego patyczka” :) Tak upieczony biszkopt zostawiamy do ostygnięcia, a następnie kroimy na 3 krążki. Dobrze jest upiec biszkopt dzień wcześniej wtedy o wiele łatwiej bedzie się kroić. 
Do nadzienia odsączamy wiśnie zostawiając około 100 ml soku. Przygotowujemy żelatynę rozpuszczając ją w 1/3 szklanki letniej wody. Śmietane ubijamy na sztywno dodając cukier puder i żelatynę. Pokrojone krążki układamy na płaskim talerzu, nasączamy sokiem z wiśni i nakładamy warstwę śmietany. W śmietanie układamy wiśnie z kompotu. Całość nakrywamy drugim krążkiem, który przygotowujemy tak jak pierwszy. Z trzecim robimy to samo :) Na końcu ozdabiamy śmietana, wafelkowymi kwiatkami, listkami, srebrnymi kuleczkami. Tort najlepiej schłodzić na całą noc w lodówce :) Znika szybciej niż się robi! Bismillah :)

W Eid można poszaleć więc na specialne życzenie młodszej córki kupiłyśmy babeczki z Peppa Pig i zjadliwe kałuże :) Starsza córka wolała balona :) 

Eidowa Peppa! :) 


Kałuże do jedzenia! :D 


Frozen wciąż na topie :)

Wprowadziłyśmy nowy zwyczaj w naszym domu – przechowywania eidowych ozdób:) Córki miały frajdę jak pokazałam im zeszłoroczne prace – masha Allah :) Córki uczestniczyły również w wyborze sukienek i butów :)

Młodsza córcia już wybrała buty na Eid :) Na małej koturnie! ah kobieta być! :P


Ozdoby z Eid al Adha 2014 ;) 

Córki jeszcze nie rozumieją czym jest sunna, ale wiedzą że noc przed Eid trzeba wcześnie położyć się spać :) Muzułmanie w dniu święta powinni być wypoczęci i w dobrych humorach. Szczególnie dla dzieci jest to ważne, ponieważ muszą mieć dużo energii na ten wyjątkowy dzień (in szaa Allah). Zagoniłam córki do łóżek, a sama zabrałam się za dmuchanie balonów i pakowanie prezentów. Sprawia mi to co roku ogromną radość – zdecydowanie wole dawać prezenty niż sama je dostawać! (alhamdulillah). 

Alhamdulillah prezenty zapakowane na czas! :D

Urokliwe światełka i cukierki w rożku :)

Srebrne balony! :) 

Prezenty, prezenty! :)

Od rana w naszym domu słychać mocny głos męża – takbir –„ Allahu Akbar, Allahu Akbar. La ilaha illa – llah, Allahu Akbar, Allahu Akbar wa ilahil hamd”
Sunna (tradycją) jest udanie się na modlitwę świąteczną bez śniadania – jesli ubijamy zwierzę. Wtedy pierwszy posiłek powinniśmy przygotwać z jego mięsa. W tym roku nie dokonywaliśmy uboju, więc śniadanie zjedliśmy przed salah :) Tradycyjnie w naszym domu na świątecznych talerzach jest multikulturowo, czyli lubiane potrawy polskie i indyjskie :) (alhamdulillah)

Sałatke jarzynową lubią chyba prawie wszyscy :) Moją robie z ziemniaków, jajek, jabłka, kiszonych ogórków, kukurydzy, groszku, marchewki i polskim majonezem. Oprócz soli i pieprzu dodaje odrobine chili ;) Smakowała wybornie wraz z polskim chlebkiem z cebulą :)


Polska sałatka jarzynowa :) 


Wegetariańskie samosy i Aloo Keema :)

Na naszym świątecznym stole pojawiła się również galaretka z kurczaka. Tradycyjnie polska z gotowana marchewka, groszkiem konserwowym, jajkiem i kawałkami kuraka :) Zrobiona z bulionu rosołu i polana do smaku sokiem z cytryny :)


Jelly! Jelly - w słowniku starszej córy :) 





Do tortu i galaretki użyłam wołowej żelatyny – „Heavenly Delights”. Okazała się mocna i prawie niewyczuwalna w smaku :)  
Ostatnio staram sie nawet na święta nie przesadzać z jedzeniem – a raczej jego ilością :) Skosztować wszystkiego po trochu i dodatkowo zjeść jogurt – Yeo Valley – Vanilla. Lepiej na modlitwę nie iść z bardzo pełnym brzuchem! :D



„Wszyscy mają Mambę – mam i ja”, czyli słodkie szaleństwo przed wyjściem na salah :) Mamie się przypomniały czasy dzieciństwa – dawno dawno temu :P 




Angielskie babeczki z korona, czyli coś dla małych księżniczek :) 



Po śniadaniu szybkie ubranie nowych rzeczy lub specialnie wybranych na tę okazję (zgodnie z sunną) dla córek – już jesteśmy gotowi w drogę na świąteczną modlitwę. Pamiętajmy, żeby wrócić inną drogą powrotną! :) in szaa Allah 

Świąteczna ozdobna al - Amira :) 

W drodzę na salah :) 


Powrót ze świątecznej salah to czas rozdania prezentów, czyli najmilszej części eidowego dnia dla najmłodszych. Córki nie mogły się doczekać i cała drogę powrotną pytały kiedy będą „gifts”! :D  

;) 

Kapcie z księżniczką okazały się wygodniejsze niz eleganckie buty! :P 

Emirackie słodkości od wujka Rashiii :) 

Srebrne brokatowe buty, czyli elegancja w wieku lat czterech! 

Korona być musiała, nawet na opasce! :D

Plastik fantastick! :D 

Mama też dostała prezent! :D 

Prezentyowy szał! :D 

Zimne ognie bardzo się córkom podobały :) 

Pierwsza eidowa kartka zrobiona przez starsza córkę w szkole :) Masha Allah mama się wzruszyła! :D

;) 

Prezent, który najbardziej się podobał :) 

No i tyle zostało! :D


W ramach braku konieczności gotowania wybraliśmy się do ulubionej restauracji libańsko – syryjskiej – „Bader” :) Jak zwykle nasze oczy cieszył orientalnyt wystrój wnętrza oraz doskonałe jedzenie – alhamdulillah :) 

"Eid", był obecny na ulicach ;)

Bader :) 



Świąteczny obiad! alhamdulillah i bismillah! :)



Kolejne dwa świąteczne dni spędziliśmy w miłej atmosferze, delektując się przygotowanym jedzeniem i prowadząc długie rozmowy na skype z rodzina (chociaż tyle jeśli nie dane jest spędzać świąt razem). Mając męża Indusa nie sposób nie przygotować na Eid al Adha jednej z wersji biryani :) U nas zagościło wołowe keralskie biryani – alhamdulillah. Cały dom pachniał garam masalą i zielonym kardamonem ;)


W tak zaopatrzonym sklepie nie ma problemu ze znalezieniem składników do biryani :) 


Eidowy wystrój sklepów 


;) 

Zakupy zrobione! :) alhamdulillah



KERALSKIE WOŁOWE BIRYANI – „BEEF BIRYANI”






Składniki

- basmati ryż ½ kg
- 300 g mięsa wołowego
- bay leaf (kilka sztuk)
- łyżka niemielonego zielonego kardamonu
- 3 średnie białe cebule
- 2 łyżki pasty czosnkowej
- 2 łyżki mielonej garam masala
-  3 łyżki soku z cytryny
- 2 łyżki mielonego czerwonego chili
- 2 łyżki mielonej kurkumy
- 1 łyżka mielonego czarnego pieprzu
- 3 łyżki oleju kokosowego
- 2 łyżki soli
- 100 ml wody


Przygotowanie


Biryani najszybciej przygotowuje się w garnkach ciśnieniowych ;) 




Na początek gotujemy ryż w osolonej wodzie połowe z podanego czasu przygotowania – musi być lekko twardy. Marynujemy mięso dodając jedną łyżkę kurkumy, chili, garam masali, pieprzu i sok z cytryny. Odstawiamy na 30 minut. W tym czasie kroimy cebule i rozgrzewamy chwilkę olej kokosowy w garnku ciśnieniowym. Następnie dodajemy ziarna kardamonu i bay leaf. Podsmażamy z celbulą aż zrobi się na złoto – brązowy kolor. Dodajemy po łyżce przypraw (chili, kurkuma, sól, garam masala) oraz pastę czosnkową. Wszystko razem mieszamy na wolnym ogniu około 5-10 minut. Dodajemy mięso i podsmażamy razem 10-15 minut. Zalewamy wodą i dusimy pod ciśnieniem około 10 minut lub na 3 „puffy” ;)  Do tak przygotowanego dania dodajemy ryż i dokładnie mieszamy gotując około 20 minut na bardzo małym ogniu. Cały dom już wypełniony jest charakterystycznym zapachem biryani! Można zacząć ucztowanie – Bismillah! 


Kiedy mama gotowała córki zajmowały się eidowymi prezentami od Babci z Polski :) 




Po świętach miało miejsce niecodzienne zjawisko – zaćmienie księżyca zwane „Krwawym ksieżycem”. W islamie jest to swego rodzaju forma ostrzeżenia danego przez Allaha dla ludzi. Przypomnienia, że wszystko na tym świecie zależy tylko od Jego woli (alhamdulillah). Zgodnie ze słowami Proroka (Pokój z Nim) – Słońce i księżyc są dwoma znakami od Allaha (...) Kiedy je zobaczysz spiesz się do modlitwy” (Bukhari i Muslim). Jest to doskonała okazaja dla nas, żeby sobie przypomnieć jak wielka jest potęga i litość Boga nad nami. W jednej sekundzie Allah (SWT) może nam odebrać wszytsko, czym radujemy się na co dzień. Warto doceniać takie wróżniki i i poprzez modlitwę jeszcze bardziej zbliżyć się do naszego Stwórcy (in szaa Allah). Sunną (tradycją) jest by w czasie zaćmienia księżyca wykonać modlitwę. Jest ona obowiązkowa dla mężczyzn i kobiet. Można ja odprawić w domu (ulatwienie dla mam z małymi dziećmi). W czasie modlitwy prośmy Boga żeby wybaczył nam nasze grzechy, powiększył naszą wiare w sercach  poprzez tego typu znaki – Ameen. 


Google image :)


Nadgryziony księżyc ;)


Księżyc poczerwieniał - Subhana Allah!

;)




Będąc ciągle w świątecznej atmosferze ucieszyło mnie bardzo, że w szkole starszej córci również został zorganizowany Eid dla dzieci :) Dzieciaki mogły założyć ulubione fancy dress, jeść cukierki i bawić się! W szkole islamskiej nie spotakmy się z muzyką (tylko nasheedy dla dzieci) czy frywolnymi strojami, jednak zabawy halal (dozwolone) były jeszcze bardziej ciekawe (alhamdulillah). Od jakiegoś już czasu moją czterolatkę (jak większość dziewczynek w jej wieku) niezwykle intersuje się księżniczkami, pałacami, złotymi powozami no i oczywiście koroną z kryształami (zadowala się plastikowymi! :D). Na pierwsze eidowe party w szkole wybrała sukienkę „Śpiącej Królewny”, koronę w stylu na „carska Rosję” oraz brokatowe buty ;). Nie obyło się także bez biżuterii. Miłość do Allaha (SWT) trzeba zaszczepiać w tak młodych sercach różnymi drogami (in szaa Allah). Czasem jak widać może to być poprzez bajkową sukienkę ;) 



Pierwszą koronę i akcesoria księżniczki robiłam dla córci już w przedszkolu :)


 
Carska korona ;)


Fancy dress :) 

Korony nawet na pierścionkach :)



Komentarze

Popularne posty