Starsza córka idzie w świat, czyli o początku edukacji


W "za dużych" butach idę w świat! :)

Kiedy moja starsza córka rozpoczynała przedszkole pierwszą myślą, która przyszła mi do głowy było czy jest na nie gotowa. Uważam że, aby dziecko mogło się rozwijać we własnym tępie, żeby było emocionalnie i fizycznie zdrowe, trzeba mu w pierwszej kolejności zapewnić poczucie bezpieczeństwa. Powinno mieć zapewnioną opiekę jednego z rodziców – oddanie go do żłobka powoduje, że staje sie dzieckiem społecznym. Można zaryzykować stwierdzenie, że staje się dzieckiem wszystkich, a nie dzieckiem rodziców i rodziny. Do trzeciego/czwartego roku życia dziecko powinno mieć zapewnioną opiekę rodzicielską – szczególnie matki (in szaa Allah)

Ibn Umar przekazał, że Prorok (Pokój i błogosłowieństwo Allah z nim) rzekł: „(...) A mężczyzna jest opiekunem swojej rodziny i jest odpowiedzialny za to co jemu podlega, a kobieta jest opiekunką domu swego męża i ona jest odpowiedzialna, za to co podlega pod jej opiekę.”  (al – Buchari i Muslim)

Z hadisu możemy zrozumieć, że nawet najskromniejsze utrzymanie rodziny jest obowiązkiem męza, by żona mogła spokojnie wypełniać swój, który polega na zajmowaniu się domem i wychowywaniu dzieci. Oczywiście mąż też powinien włączać się aktywnie w wychowanie dzieci – bawić się i spędzać z nimi czas który ma wolny od obowiązków zawodowych. Jeśli mąż nie chce pracować, terroryzuje żonę – fizycznie, psychicznie, czy materialnie to można zaryzykować twierdzenie, że nie należy z nim być, bo to już grzech (Allahu alam). Jednak to temat zasługjący na osobny wpis  ;)  
Wysłałam więc córke niejako na próbę do przedszkola chcąc się przekonać czy jest już do niego dojrzała. Każde dziecko zdobywa taką dojrzałość indywidualnie, a my jako rodzice  nie możemy w żaden sposób tego przyśpieszyć. Pozostaje nam jedynie obserwować nasze dziecko i wyciagać wnioski czy już jest gotowe, by stać się istotą przedszkolno – społeczną. Przedszkolak musi choć w minimalny sposób radzić sobie z emocjami i być gotowym na kontakty społeczne (in szaa Allah). Dziecko musi być też gotowe na podjęcie nauki w formie zabawy w zupełnie nowym dla niego otoczeniu. Bardzo ważne jest, by dziecko w przedszkolu miało zapewnione poczucie bezpieczeństwa. Ponieważ nie radzi sobie ono gdy jego potrzeby w tym względzie są przez pewnien czas niezaspokojone.

Beztroskie dzieciństwo - in szaa Allah

Zastanawiałam się też jak córka sobie poradzi przechodząc ze świata domowo – rodzinnego w świat kultury. Dodatkowo kultura w Anglii jest bardzo nieróżnorodna etnicznie, skomplikowana, gdzie dziecko zostaje od razu rzucone na tzw. głęboką wodę. Moje obawy były jednak bezpodstawne, gdyż jak pisze autorka książki Agnieszka Stein „Dziecko z bliska idzie w świat”: „(...) warto sobie uświadomić, że tworzenie kultury i bycie jej częścią jest nieodłącznym elementem natury ludzkiej. Tak jak nie istnieje wychowanie poza kulturą, tak też nie można żyć jako człowiek, nie uczestnicząc w żadnej kulturze. Nie ma na naszej planecie ludzi, którzy nie tworzą jakiejś kultury.” 

Jak więc mamy poznać czy nasze dziecko jest już gotowe na przygodę z edukacją społeczną? Po prostu dobrze je obserwować, nie zakładać że coś musi lub nie – być otwartym i wyrozumiałym na pierwsze niepowodzenia, lęki i płacze. Słuchać dziecka, a nie tego co sobie zaplanowaliśmy, a wtedy bedziemy szczęsliwi my i ono! (in szaa Allah) :) 

 Wpis na blogu inspirowany jest książka Agnieszki Stein „Dziecko z bliska idzie w świat”, Warszawa 2014

Komentarze

Popularne posty