Wiosna w Sarehole Mill & The Shire Country Park☀️🌳🍃🌺🌸

W tym roku zima nas nie rozpieszczała, trzy sztormy za nami, wichury i nawet śnieg :) Jesteśmy bardzo spragnieni słońca i ciepła więc czekamy na wiosnę. Na szczęście mamy już w Birmingham prawdziwe przedwiośnie i zdecydowanie widoczne to jest po budzącej się do życia przyrodzie. W parkach nasze oczy cieszą przebiśniegi, krokusy i malutkie szafirki. Z niecierpliwością wyczekuję kwitnącej koreańskiej jabłoni i pąków magnolii. Nareszcie deszcz ustępuję słońcu i można z przyjemnością wybrać się na dłuższy wiosenny spacer. 

Krokusy (po żonkilach) są bardzo popularne w Wielkiej Brytanii - odbywa się wiele festiwali tych kwiatów, gdzie hodowcy dumnie prezentują wyhodowane przez siebie nowe gatunki tych pięknych fioletowych kwiatków. Krokusy zawsze przyciągają ludzi do parku, którzy robią zdjęcia fioletowym dywanom z kwiatów :) 

Sarehole Mill to zawsze dobre miejsce na wiosenny spacer. Dwa lata temu młyn odwiedzaliśmy chyba co tydzień (ah ten świat bez korony!) Miło było na trochę usiąść przy stawie albo przejść się po parku i zobaczyć z daleka dom, w którym mieszkał JRR Tolkien. W ramach wsparcia muzeum kupiliśmy przepyszny handmade chlebuś, którym być może zajadał się sam twórca Hobbita. Mamy ogromną nadzieję, że w maju zostanie zorganizowany weekend w Śródziemiu, więc nie zdziwcie się, jeśli zobaczycie kilku Gandalfów :D 

Handmade chlebuś z piekarni w Sarehole Mill 

:)